Ostatnie sześć meczów pomiędzy Gwardią a MMTS-em zakończyło się zwycięstwami przyjezdnych. W związku z tym kwidzynianie liczyli na podtrzymanie tej serii i triumf w sobotniej konfrontacji, ale to im się nie udało.
Przez pierwsze dwanaście minut konfrontacji obydwie drużyny toczyły bardzo wyrównany bój - bramka za bramkę. Z dobrej strony pokazywali się bramkarze gospodarzy i gości, czyli Adam Malcher oraz Krzysztof Szczecina, którzy popisali się kilkoma efektownymi interwencjami.
Z czasem zaczęła się zarysowywać przewaga podopiecznych Rafała Kuptela, którzy wzmocnili defensywę i byli skuteczniejsi w ataku. Po trafieniu Patryka Mauera z rzutu karnego w 17. minucie starcia opolski zespół wyszedł na prowadzenie 8:6 i od tego momentu nadawał ton boiskowym wydarzeniom.
Z każdą kolejną akcją rozkręcał się Jędrzej Zieniewicz, którego starał się wspierać Przemysław Zadura. Ostatecznie miejscowa drużyna wygrała pierwszą połowę meczu 13:11.
Czytaj też: Jędrzej Zieniewicz wykorzystał szansę. Rewelacyjna wiosna zmiennika Gwardii
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Energa MKS lepsza od Stali. Zakreta zatrzymał mielczan
Po zmianie stron koncertowo grał Zieniewicz, który był praktycznie nie do zatrzymania dla kwidzynian. W trudnych momentach udanymi obronami swój zespół wspierał doświadczony Malcher.
Co prawda MMTS Kwidzyn na finiszu doszedł opolan na jednego gola (20:19 w 51. minucie), ale Gwardziści byli w stanie odeprzeć ten napór przeciwnika i zwyciężyć 24:21.
PGNiG Superliga, 17. kolejka:
KPR Gwardia Opole - MMTS Kwidzyn 24:21 (13:11)
KPR Gwardia Opole: Malcher, Zembrzycki - Lemaniak 2, Siwak 1, Zarzycki, Klimków, Tarcijonas, Zieniewicz 8, Jankowski 1, Zadura 6, Mauer 5, Milewski, Morawski 1.
Karne: 1/1.
Kary: 8 min. (Jankowski - 4 min., Tarcijonas i Klimków - po 2 min.).
MMTS Kwidzyn: Szczecina, Dudek - Grzenkowicz, Orzechowski 2, Kryński 2, Krieger 1, Peret 4, Adamski 1, Szczepański, Rosiak, Nogowski 1, Guziewicz 1, Ossowski 2, Potoczny 6, Landzwojczak, Przytuła 1.
Karne: 5/6.
Kary: 10 min. (Krieger i Landzwojczak - po 4 min., Rosiak - 2 min.).
Sędziowali: Marek Baranowski i Bogdan Lemanowicz.
Widzów: 2300.