- W żadnym wypadku nie miał wpływu na (decyzję - dop. red.) ostatni mecz z PGE VIVE. Zdecydowały względy osobiste - dodał były już szkoleniowiec Sandra Spa Pogoni.
W tej sytuacji pieczę nad zespołem przejmą "starzy" trenerzy: Rafał Biały oraz Sławomir Fogtman, którzy posiadają odpowiednie licencje, aby móc prowadzić klub w rozgrywkach PGNiG Superligi Mężczyzn. Obaj najdłużej pracowali z granatowo-bordowymi. Zaczynali jeszcze w drugie lidze, by następnie awansować z Pogonią do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Zobacz także: Gwardia stłamszona w Płocku. Koncert Adama Morawskiego
Obaj doskonale znają także aktualną sytuację Portowców. Fogtman bowiem od początku pracy Piotra Frelka pomagał drużynie na ławce jako drugi trener. Często też współpracę podejmował kolejny z wymienionych, Biały. - Wiem, że przekazuję drużynę w dobre ręce. Trenerzy znają ją od podszewki, są bardziej doświadczeni - przyznał.
- Ja momentami reagowałem na ławce jak zawodnik i najchętniej pomógłbym zespołowi wtedy z perspektywy boiska - skomentował Frelek. Pogoń pod jego wodzą zanotowała do tej pory cztery zwycięstwa i czternaście przegranych. Ostatnio uległa bardzo wysoko PGE VIVE Kielce, bo aż 23:40. Dużo lepiej spisała się za to w Gdyni, pokonała ostatnią w stawce Arkę 30:27.
Najbliższym przeciwnikiem szczecinian będzie Zagłębie Lubin. Spotkanie zaplanowano na niedzielę (24 lutego). Do końca rundy zasadniczej pozostało jeszcze 6 kolejek. Szczecinian czekają konfrontacje z: Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, MMTS-em Kwidzyn, Orlenem Wisłą Płock, KS Azotami Puławy, Energą MKS-em Kalisz, SPR-em Stalą Mielec oraz Chrobrym Głogów.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 101. Rafał Marton o wypadku z Małyszem: Życie przeleciało nam przed oczami