Janiszewska swoją przygodę z niemiecką Bundesligą zaczęła w lipcu 2018 roku, jeszcze zanim z rozgrywek PGNiG Superligi Kobiet wycofała się Arka Gdynia. Jak się potem okazało, był to bardzo dobry krok. Jej nowym pracodawcą został beniaminek - SV Union Halle-Neustadt.
Rośnie nowa siła ligi francuskiej. Lider Nantes w Pays d'Aix. Czytaj więcej.
Debiutant w najwyższej klasie rozgrywkowej radzi sobie raczej słabo. Jest obecnie czerwoną latarnią rozgrywek z zaledwie czterema punktami na koncie. To dorobek po rozegraniu szesnastu spotkań.
Reprezentacyjna skrzydłowa w klubie z Neustadt rozegrała jedynie 9 meczów, w których zdobyła 8 bramek. W TuS Metzingen będzie rywalizować o miejsce w wyjściowej siódemce z Holenderką Kelly Vollebregt. Na prawym skrzydle może również występować 29-letnia Marlene Zapf. Nie będzie pierwszą Polką w trzecim zespole Bundesligi. Na prawym rozegraniu z powodzeniem radzi sobie Monika Kobylińska.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Bez dopingu na meczu Wisły Kraków. "Cała liga powinna mówić o problemie"
- Myślę, że zmiana jest dobrym krokiem w mojej karierze. TuS ma bardzo dobry zespół i walczy o czołowe miejsca w lidze. Ponadto cieszę się, że mogę grać w tym klubie w Pucharze Europy. Słyszałam same dobre rzeczy o Metzingen i lubię atmosferę w hali podczas meczów - powiedziała Janiszewska, która związała się roczną umową.
Zobacz również: hit transferowy w Superlidze. Iwona Niedźwiedź wraca do gry
- Znam Katarzynę od jakiegoś czasu. Oglądałem wtedy Monikę Kobylińską, była również częścią zespołu i miałem pozytywne wrażenie także o niej. Jest silną przeciwniczką z międzynarodowym doświadczeniem, która doskonale pasuje do naszego profilu wymagań. Cieszę się, że mogliśmy zdobyć taką zawodniczkę - stwierdził dyrektor sportowy, Ferenc Rott.
Jej klub ostatnio sensacyjnie wygrał na wyjeździe z Bayerem Leverkusen, ale Czytaj całość