Od początku lutego Alex Dujshebaev leczył więzadła poboczne w kolanie, uszkodzone w trakcie wyjazdowego meczu Ligi Mistrzów w Kristianstad. Przewidywano, że będzie pauzował nawet ok. 2 miesięcy, ale rehabilitacja przebiegła sprawnie. Hiszpan od kilku dni trenował, jednak czekał na zielone światło do rozpoczęcie zajęć z drużyną. Wszystko zależało od wyniku rezonansu magnetycznego.
PGE VIVE Kielce ogłosiło, że Dujshebaev może wznowić przygotowania i będzie brany pod uwagę nawet w składzie na spotkanie ligowe ze Stalą Mielec (19 marca). Jego występ w Lidze Mistrzów z Motorem Zaporoże, o ile nadrobi zaległości treningowe, nie jest zagrożony.
Powrót mistrza Europy 2018 to bardzo istotna wiadomość dla VIVE. Krzysztof Lijewski, Michał Jurecki i Daniel Dujshebaev nie pojadą na Ukrainę z powodu kontuzji. Dwaj pierwsi wrócą do gry w tym sezonie (ale za kilka tygodni), Hiszpan będzie odpoczywać jeszcze kilka miesięcy. Wcześniej do kolegów dołączyli Luka Cindrić i Władisław Kulesz.
Obecność Dujshebaeva w składzie oznacza, że Blaż Janc nie będzie już jedynym prawym rozgrywającym zespołu. W razie potrzeby Hiszpan może też zająć miejsce na środku, gdzie z powodzeniem radził sobie jesienią.
ZOBACZ: Siódemka 23. kolejki PGNiG Superligi
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Karol Linetty wraca do kadry. "Czas żeby zaczął grać jak w Serie A"