Kilka dni temu macedońskie media były przekonane, że Ivan Cupić przedwcześnie opuści Vardar Skopje i razem z drugim eks-kielczaninem Darko Djukiciem obsadzą prawe skrzydło Mieszkowa Brześć. To wciąż możliwy scenariusz, choć według najnowszych informacji mistrzowie Białorusi mają innego faworyta.
Chodzi o Mikitę Waliupowa. Błyskotliwy skrzydłowy, mogący też obsadzić prawe rozegranie, jest blisko przenosin do Brześcia. 23-latek niedawno odrzucił ofertę nowego kontraktu od SKA Mińsk, a jego trener Ihar Papruha potwierdził, że Waliupow może wkrótce podpisać umowę z Mieszkowem.
Obiecujący Białorusin zająłby miejsce Maksima Baranowa albo walczyłby o miejsce w siódemce z rodakiem oraz Djukiciem, bo nie jest wykluczone, że Baranow zostanie w klubie.
Sporo mówi się też o ewentualnym zainteresowaniu Rosjaninem Siergiejem Kosorotowem. 21-latek przebojem wdarł się do reprezentacji, błysnął podczas MŚ 2019 i zwrócił na siebie uwagę mocniejszych klubów. Aktualnie Czechowskie Niedźwiedzie ani myślą jednak o transferze swojej wschodzącej gwiazdy.
W Mieszkowie powoli zaczynają się roszady, chociaż tak naprawdę wiele spraw czeka w zawieszeniu do czasu wyjaśnienia przyszłości Manolo Cadenasa. Jeśli hiszpański trener rzeczywiście wybierze pracę z Argentyńczykami, to w Brześciu może dojść do zmiany polityki transferowej. Na razie wiadomo, że kontrakty podpisali Branko Kankaras i Marko Panić (Azoty Puławy), a do Erlangen odejdzie Sime Ivić. Z THW Kiel łączony jest Pavel Horak.
ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: Martin Galia show. Świetny mecz bramkarza NMC Górnika przeciw Chrobremu