Podczas jednego z treningów przed spotkaniem Ligi Mistrzów z PGE VIVE Kielce, Paweł Paczkowski po raz trzeci w karierze zerwał więzadła krzyżowe i nie zagra już w barwach Motoru Zaporoże (od nowego sezonu zostanie zawodnikiem Veszprem). Kontuzja podstawowego prawego rozgrywającego to także problem dla reprezentacji Polski.
10 i 13 kwietnia Biało-Czerwoni zagrają mecze el. ME 2020 z Niemcami. W składzie pozostało jeszcze dwóch prawych rozgrywających, Michał Szyba i Marek Szpera, ale trener Patryk Rombel zamierza sprawdzić trzech graczy na tej pozycji. Awaryjne powołanie dostał Rafał Przybylski, pierwotnie umieszczony na liście rezerwowej.
- Jesteśmy w kontakcie z Pawłem. Niestety, uraz jest poważny, minimum to pół roku przerwy. W tej sytuacji zwróciliśmy się do Rafała - tłumaczy selekcjoner Patryk Rombel.
Tak naprawdę innego wyboru nie było. Mańkutów dopadła plaga kontuzji - więzadła krzyżowe w kolanie zerwali też Maciej Majdziński i Ignacy Bąk, a testowany w kadrze Kamil Adamczyk to melodia przyszłości.
Pozostali powołani gracze są zdrowi i w komplecie powinni rozpocząć zgrupowanie (4 kwietnia).
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Lewandowski i Piątek potrzebują zgrania. "Nie widzieliśmy jeszcze współpracy"