W 3. kolejce Izraelczycy pojechali do Kosowa, podbudowani sensacyjnym październikowym zwycięstwem z Polakami. Spodziewali się łatwiejszej przeprawy, ale mocno się przeliczyli. Koncertowo marnowali okazje, w tym rzuty karne, i przegrali 24:27.
Na własnym parkiecie byli bardziej skoncentrowani. Szybko wyszli na prowadzenie i tylko na moment, przed końcem połowy, zaczęli popełniać błędy. Kosowianie zmniejszyli różnicę do dwóch bramek (9:1), ale reszta meczu przebiegała pod dyktando Izraelczyków. Powiększyli prowadzenie i kontrolowali spotkanie, grając bramka za bramkę.
Zwycięstwo dało im awans na drugie miejsce w tabeli. Tak naprawdę ich obecna pozycja nie ma wielkiego znaczenia, najważniejsze będą czerwcowe boje z Niemcami i Polską. Mało prawdopodobne, że zagrożą naszym zachodnim sąsiadom, więc o wszystkim zadecyduje raczej spotkanie w Płocku z Biało-Czerwonymi (16 czerwca).
Z polskiego punktu widzenia - do awansu wystarczą zwycięstwa z Kosowem i właśnie Izraelem.
ZOBACZ: Reprezentantka Polski zagra o triumf w Lidze Mistrzyń
El. ME 2020, grupa 1:
Izrael - Kosowo 30:24 (11:9)
Najwięcej bramek: dla Izraela - Chen Pomeranz 6, Daniel Mosindi 5; dla Kosowa - Endrit Abdullahi, Fatlum Ahmeti - po 4
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Niemcy | 6 | 6 | 0 | 0 | 190:119 | 12 |
2 | Polska | 6 | 2 | 1 | 3 | 152:139 | 5 |
3 | Izrael | 6 | 2 | 0 | 4 | 148:178 | 4 |
4 | Kosowo | 6 | 1 | 1 | 4 | 118:172 | 3 |
ZOBACZ WIDEO Wpadka Juventusu! SPAL wygrało i odroczyło świętowanie tytułu przez Juve! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]