Opiekun czarnogórskiej drużyny narodowej tonuje nastroje w swoim kraju. Zdaje sobie on sprawę, iż rywalizacja w grupie jest bardzo wyrównana.
- Mecz był niezmiernie trudny, lecz pokazaliśmy, że mamy umiejętności. Po pojedynku z Turcją znaleźliśmy siły, aby pokonać Rumunię na jej terenie, dzięki czemu zostaliśmy w grze o awans na finały ME. Zostało nam jeszcze spotkanie z Polską w Nikšiciu. Jednak w tak mocnej grupie nikt nie może liczyć na to, iż będzie to decydujący mecz - powiedział trener Ranko Popović, który stara się podejść ze spokojem do środowej potyczki.
- Nie możemy teraz popaść w euforię. Polacy są potęgą w piłce ręcznej, zdobyli on brązowy medal na mistrzostwach świata. Tak więc przystępując do spotkania z nimi musimy zachować chłodną głowę. Jednak najważniejsze jest to, że pokazaliśmy, iż Czarnogóra potrafi grać dobrą piłkę ręczną. Wierzę, że chłopcy zrobią wszystko, aby osiągnąć korzystny rezultat z biało-czerwonymi - dodał Ranko Popović na łamach gazety Dan.
- Musimy odpocząć przed pojedynkiem z Polską, zejść na ziemię i zapomnieć o euforii. Najważniejsze będzie przygotowanie psychologiczne, gdyż decydować będą niuanse. O Polakach nie trzeba mówić zbyt wiele, to potęga w tym sporcie, mają wspaniałą drużynę. Jednak nie ma co ich przeceniać. Musimy wykorzystać fakt, iż gramy przed własną publicznością - stwierdził czarnogórski selekcjoner cytowany przez dziennik Vijesti.