PGNiG Superliga: co za mecz w Płocku! Orlen Wisła zremisowała z PGE Vive!
Co za mecz, co za święta wojna! Orlen Wisła Płock, po niezwykle zaciętym meczu, zremisowała z PGE Vive Kielce 26:26. Rewanż już w sobotę.
Tempo spotkania było niesamowite. Obydwie drużyny nie kalkulowały, nie oszczędzały sił na późniejsze fragmenty. Szybkie ataki szły raz z jednej, raz z drugiej strony. Piłki do kontr wystrzeliwały z procy co chwilę. No co tu dużo mówić, prawdziwa święta wojna.
Z tej wymiany ciosów górą wyszli Nafciarze. To oni kontrolowali przebieg pierwszej połowy. Nie ustrzegli się błędów, jednak tym razem to kielczanie przodowali w tej statystyce. Przestrzelony karny Arkadiusza Moryto, poprzeczki Fernandeza czy Jachlewskiego i to wicemistrzowie Polski schodzili do szatni w lepszych humorach.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka zadowolony z mistrzostwa Piasta. "Ja jestem chłopak ze śląska!"Bohaterów Wisły było wielu, ale na szczególną pochwałę zasługuje Nemanja Obradović. Serb przypomniał sobie, że potrafi grać w ataku. W 30 minut rzucił 3 bramki, stwarzał faktyczne zagrożenie dla bramki Vive i na chwilę odegnał złe myśli o kontuzji Tomasza Gębali.
Kolejny znany gracz wystąpi w Portugalii!
Kielczanie przebudzili się po zmianie stron. Robili to co prawda dosyć ospale, ale skrzętnie wykorzystywali błędy Wisły. W 40. minucie rzucili na remis (15:15) i wszystko zaczęło się od początku. Chwilę później prowadzili już jedną bramką, a w rolę kata wcielił się Alex Dujshebaev.
Nafciarze gubili się z minuty na minutę. Zerowa siła rażenia z drugiej linii wyraźnie dawała się we znaki. Obradović na ławce kar, Racotea więcej szkodził niż pomagał, a od Ondreja Zdrahali czy Nacho Moyi nie należy oczekiwać petard z 10. metra.
Wpadki czy niepowiedzenia nie zniechęciły jednak kibiców. Orlen Arena żyła jak za najlepszych sezonów. Fani Nafciarzy głośno dopingowali swoich ulubieńców. Dłużni nie pozostawali im kielczanie, którzy stawili się w sile około 100 osób na sektorze gości.
Na 10 minut przed końcem Vive prowadziło jedną bramką. Obydwa zespoły grały w osłabieniu. Kto wyjdzie zwycięsko? Kto rozegra tę końcówkę lepiej? Kto po meczu będzie bliżej tytułu mistrza Polski?
Odpowiedź brzmi - nikt! Kiedy wydawało się już, że kielczanie wygrają spotkanie, podobnie jak w finale Pucharu Polski, do gry wrócili Nafciarze. Grając w osłabieniu, na kilka sekund przed końcowym gwizdkiem, bramkę na wagę remisu rzucił Michał Daszek.
Stal uratowała baraże - zobacz jak!
PGNiG Superliga, finał (1. mecz)
Orlen Wisła Płock - PGE VIVE Kielce 26:26 (14:11)
Wisła: Wichary, Morawski, Borbely - Daszek 6 (2 k), Krajewski, Racotea, Moya 2, Zdrahala 2, Obradović 4, Góralski, Piechowski 1, Źabić 1, Mihić 6, de Toledo 1, Sulić, Mlakar 3
Karne: 2/2
Kary: 12 min. (Obradović - 6 min., Mlakar, Krajewski, de Toledo - po 2 min.)
Czerwona kartka: Obradović (59 min., z gradacji)
Vive: Ivić, Cupara - Bis, Dujshebaev 5, Aguinagalde 5 (3 k), Jachlewski 2, Janc 2, Lijewski 1, Jurkiewicz, Kulesz 3, Moryto 2, Mamić, Cindrić 4, Fernandez, Karalek 2
Karne: 3/4
Kary: 10 min. (Mamić, Aguinagalde, Fernandez, Cindrić, Lijewski - po 2 min.)
-
BenedyktKuca Zgłoś komentarz
Jaka presja w sobote chłopcze rozwalamy was juz na poczatku. -
uły uły Zgłoś komentarz
"naladowani" że rozniesli Orlen Wiselke +15. Dobrze byłoby aby znów to powtórzyli w następnym sezonie. A i jeszcze jak graliśmy w LM w jednej grupie z Orlen Wisełka też płocczaki "puszyli" się że wreszcie będzie bezstronne sedziowanie i okaże się kto jest lepszy. Oczywiście że skończyło się jak zawsze. -
Wiślak zks Zgłoś komentarz
ukarany: https://www.facebook.com/lidia.wisniewska.794/videos/2125733477474734/?__tn__=K-R -
John_Rambo_ Zgłoś komentarz
pochwalam, bo to handball a nie MMA. Abstrahując od tego, który zawodnik to zrobił i z której drużyny - zapewne w sobotę zagramy bez Władka bo zawieszenie dojdzie za ten faul bez piłki do skutku. -
Czarcik Zgłoś komentarz
widowisko, napięcie i emocje, czyli trzymamy wynik, tak aby czasami Kielce nie odjechały za bardzo. Jak obejrzałem jeszcze raz ostatnie dziesięć minut to nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Kara z kapelusza dla Fernandeza, w ataku Cindrić mija 1 na 1 Daszka ten pcha go z tyłu w plecy, Luka oddaje rzut wpadając w obrońców (bo był spychany przez Daszka) piłka ląduje w bramce i nagle faul ofensywny Cindricia. Szybkie wznowienie Wisły, Daszek stara się minąć Cindricia, ten blokuje go z przodu (nie z tyłu) i spycha ciałem w bok - normalna gra w obronie i kara dla Luki - ciekawe, że przy ataku Daszka na Cindricia z tyłu tej kary dla Michała nie było tylko ofens Luki. Błąd podwójnego kozłowania Jurkiewicza - owszem był, tylko ciekawe, że panowie sędziowie nie zauważyli faulu Sulicia na Aginagalde - złapał go z tyłu w pół i normalnie niczym zapaśnik przewrócił na siebie, przez to uniemożliwił podanie do koła Kaczce i dlatego ten popełnił błąd. A już wisienką na torcie jest ostatnia akcja i faul ofensywny Aleksa - pomijając już że żadnego ofensa tam nie było to na dodatek Sulić stał w polu bramkowym. No cóż ale i tak ten mecz powinniśmy wygrać - kurna chata (przypominam termin z budownictwa, a nie przekleństwo xD) wystarczyło te nieszczęsne kontry skończyć! -
uły uły Zgłoś komentarz
niego uwzieli.. Prawie jak na Orlen Wiselke :) -
Czarcik Zgłoś komentarz
- rzuty obronione z gry jeszcze rozumiem, ale nietrafienie do bramki z kontry to już nie bardzo. Alex trochę zaczyna wracać do formy jaką miał przed kontuzją, gdyby tak jeszcze trochę przyspieszył grę. Remis nie jest złym wynikiem, ale spokojnie powinniśmy to wygrać - i pomijając sędziów wystarczyło te kontry skończyć! Mam nadzieję, że w sobotę nie będzie już takiego "chodzonego" meczu w naszym wykonaniu. -
z Tumskiego Wzgórza Zgłoś komentarz
Kulesz w pierwszej połowie powinien dostać co najmniej czerwoną kartkę, co umknęło sędziom. Mam nadzieję że nie zostanie to zamiecione pod dywan. -
Wujo66 Zgłoś komentarz
Faktycznie Zbuk jesteś, nie wiem tylko czemu Fryderyk -
uły uły Zgłoś komentarz
kontuzji. Płocka chuliganka Bertusowi szalika nie skroiła, nikogo z zawodników nie oplula. Czekamy na sobotę. -
HANDBALL PL Zgłoś komentarz
frekwencją patrząc na to co było w poprzednich latach. Ciężko o frekwencję jeśli taki mecz rozgrywany jest w środku tygodnia wieczorem. -
Prezes G. Zgłoś komentarz
-
final4 Zgłoś komentarz
Odsprzedam 1 bilet na Final Four. tel. 608200147