Niby efektowne transfery do portugalskich klubów stały się rutyną, ale każde kolejne nazwisko budzi zdziwienie. W ciągu dwóch lat na Półwysep Iberyjski przenieśli się Borko Ristowski, Kevynn Nyokas, René Toft Hansen (S.L. Benfica Lizbona) oraz Ivan Nikcević, Valentin Ghionea i Carlos Ruesga (Sporting CP Lizbona). Do tego grona dołączył Petar Djordjić.
ZOBACZ: Górnik zwolni trenera?
Serb, były rozgrywający Flensburga i HSV, spędził w Brześciu dwa lata. Miewał lepsze i gorsze momenty, ale w Bundeslidze wyrobił sobie na tyle mocną pozycję, że spodziewano się transferu do czołowej ligi w Europie. Tymczasem Djordjić wybrał Benfikę, która bezskutecznie próbuje wedrzeć się na ligowy tron. Na tytuł czeka od 2008 roku. W tym sezonie mistrzostwo zgarnęło Porto, oparte głównie na miejscowych graczach.
ZOBACZ: Płaczek gwiazdą we Francji
Z Mieszkowem Brześć pożegnają się też Pavel Horak (THW Kiel), Vid Poteko (Celje), Sime Ivić (Erlangen) i Dzianis Rutenka (SKA Mińsk).
ZOBACZ WIDEO Królewski o sezonie Wisły Kraków. "Jestem zadowolony, ale jest mały niedosyt"