Tamara Smbatian po 4 latach opuszcza Superligę. Zagra w mocnym klubie z Rumunii

WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Tamara Smbatian
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Tamara Smbatian

Tamara Smbatian zdecydowała się zmienić otoczenie. Po 4 latach nieustannych występów w PGNiG Superlidze będzie kontynuować swoją dalszą karierę w Rumunii. Zatrudniła ją SC Magura Cisnadie.

Smbatian do PGNiG Superligi Kobiet trafiła przed sezonem 2015/2016 z Galiczanki Lwów. Jej pierwszym klubem w Polsce była Olimpia-Beskid Nowy Sącz. Po dwóch latach i spadku tego klubu do pierwszej ligi przeniosła się do Energi AZS-u Koszalin. W obu przypadkach Ukrainka pełniła kluczową rolę i stanowiła o sile drużyn. Z tą drugą dwukrotnie z rzędu sięgnęła po brązowe medale w mistrzostwach Polski.

Przybylski zakończył pracę w Chorzowie. Zobacz więcej!

W swoim debiucie w Koszalinie nie zanotowała jednak spektakularnego wyczynu. Często przegrywała rywalizację na prawej stronie parkietu z Romaną Roszak. W sezonie 2017/2018 rozegrała 23 mecze, w którym dorobiła się "tylko" 49 bramek. Dało jej to raptem 91. miejsce wśród najskuteczniejszych.

Zakończone przed kilkoma dniami rozgrywki to już zupełnie inna historia. Rozgrywająca była kluczową "strzelbą" Energetycznych. Sezon zakończyła na 7. miejscu z dorobkiem 126 trafień. Co ważne, omijały ją też kontuzje. Zagrała w każdym ze spotkań. Postanowiła spróbować swoich sił za granicą. Jej nowym pracodawcą będzie rumuńska SC Magura Cisnadie.

Czytaj także: pierwszy sukces Pogoni na wyjeździe, ale jakże ważny!

Zespół uplasował się na 4. lokacie w rodzimej lidze. Zwyciężał łącznie w 13 spotkaniach, dwukrotnie zremisował i poniósł 9 porażek. Do najniższego stopnia podium zabrakło jednego punktu. W minionym sezonie Magura zyskała prawo gry w pucharze EHF. Awansowała do fazy grupowej, ale zakończyła ją bez zwycięstwa. Dla Smbatian transfer do tak mocnego klubu jest sporym wyzwaniem.

Co ciekawe, Ukrainka będzie jedną z dziewięciu nowych zawodniczek w tym klubie (z sześcioma się pożegnano). Pozyskano sześć Rumunek i trzy spoza tego kraju. Za najgłośniejszy uznano powrót z Francji 30-letniej Adriany Tacalie-Craciun. Magura ma poprawić swój wynik w europejskich pucharach w stosunku do poprzedniego sezonu.

ZOBACZ WIDEO Radosław Majdan o Legii Dariusza Mioduskiego. "Bardzo mu nie zazdroszczę"

Komentarze (3)
Szelest
3.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakoś tak dziwnie się składa ,że w AZS Koszalin co kilka lat osłabia się skład w momencie gdy zespól zdaje się osiągnął pewien poziom. a potem zad wszystko zaczyna się jakby id nowa. Ostatni r Czytaj całość
avatar
Drzycimir LeCoq
28.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Postanowiła spróbować swoich sił za granicą.." Wydaje mi się że już gra za granicą, chyba że o czymś nie wiem? 
avatar
vrc
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co ciekawe to te rumuńskie miasteczko w Transylwanii ma tylko ok. 15 tys mieszkańców a budżet zapewne większy niż Mistrz Polski.
Wiadomo jak to w Rumunii papier wszystko przyjmie i różnie może
Czytaj całość