Mecz o przyszłość i olimpijską nadzieję. Polki zagrają w Serbii o MŚ 2019

Newspix / Na zdjęciu: reprezentacja Polski kobiet w piłce ręcznej
Newspix / Na zdjęciu: reprezentacja Polski kobiet w piłce ręcznej

W Zrenjaninie wybije godzina zero. Polskie szczypiornistki rozpoczynają najważniejszy dwumecz ostatnich lat. Stawką nie tylko awans do MŚ 2019, ale także przedłużenie nadziei na realizację długofalowego celu - udziału w igrzyskach olimpijskich.

- Zdajemy sobie sprawę z wagi spotkania. Wiemy, że w Serbii będzie gorąco, kibice są żywiołowi, ale wierzymy, że stać nas na dobry wynik - mówi nam trener Leszek Krowicki.

Czasu na przygotowanie nie było za dużo, kadra spędziła razem (w pełnym składzie) raptem trzy dni, w tym jeden w podróży. Poprzednie zgrupowanie, także niezbyt długie, odbyło się w marcu. Dwa wcześniejsze wyłącznie w krajowym zestawieniu. Trener Krowicki musiał znaleźć w tym czasie następczynie Kingi Grzyb, która zakończyła karierę reprezentacyjną oraz poważnie kontuzjowanej Joanny Drabik. Do tego doszło pożegnanie z kadrą Sylwii Lisewskiej.

Do Serbii pojechały trzy nowicjuszki w meczach o tak dużą stawkę. Na skrzydle wystąpi ograna w Superlidze Mariola Wiertelak, wśród rozgrywających znalazły się Małgorzata Buklarewicz i szykowany do roli podstawowej defensorki Adrianna Nowicka. Cała trójka debiutowała w marcu podczas turnieju towarzyskiego w Gdańsku.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Reprezentacja Polski wraca do walki o Euro 2020. "Brzęczek będzie chciał coś udowodnić"

Główne role będą odgrywały raczej te doświadczone i ograne na tym piozmie. Mistrzyni Niemiec Karolina Kudłacz-Gloc narzekała na uraz barku, ale będzie do dyspozycji selekcjonera. Bardzo dobry sezon w Bundeslidze rozegrała Monika Kobylińska, w trójce najlepszych bramkarek ligi francuskiej znalazła się Adrianna Płaczek. Faworytkami nadal pozostają jednak Serbki, choć muszą radzić sobie bez kontuzjowanych liderek, Andrei Lekić i Dragany Cvijic.

Biało-Czerwone miały sporo materiału do przemyśleń, po serii własnych błędów przegrały grudniowy mecz podczas ME 2018. - Akurat nie bazowaliśmy głównie na tym spotkaniu, od tego czasu pojawiło się dużo nowego materiału, bo w zespole doszło do zmian - wyjaśnia Krowicki.

Cel na pierwszy bój - nie dać się ugotować w serbskim kotle, by na rewanż do Lubina (6 czerwca) pojechać z nadziejami na awans. To będzie zresztą nie tylko rywalizacja o MŚ 2019, ale także ewentualne miejsce w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Tokio. Inaczej zatrzaśnie się ostatnia furtka i i grupa pod wodzą Krowickiego nie zrealizuje celu. Chyba nie trzeba wyjaśniać, co to może znaczyć dla dalszej przyszłości kadry. Co gorsze, brak awansu do MŚ 2019 może znacząco utrudnić drogę do kolejnych wielkich turniejów, bo Polki zapewne stracą wtedy korzystne rozstawienie.

Serbia - Polska / 31.05.2019, godz. 20.15

Czytaj też:
-> Kinga Grzyb żałuje rozstania z reprezentacją? Tajemnicza odpowiedź szczypiornistki
-> Krótka prosta do Serbii. Kadra szczypiornistek przed dwumeczem roku

Źródło artykułu: