Bartłomiej Jaszka po pierwszym sparingu MKS Zagłębia Lubin. "Musimy dużo popracować nad taktyką"

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bartłomiej Jaszka
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bartłomiej Jaszka

Za MKS Zagłębiem Lubin pierwszy sprawdzian formy. Drużyna Bartłomieja Jaszki na początku okresu przygotowawczego wysoko przegrała (21:33) na Fitarena Cup 2019 z KPR Gwardią Opole.

- KPR Gwardia Opole to mocny rywal. Cieszymy się, że mogliśmy z takim przeciwnikiem zagrać. To nasze pierwsze spotkanie w okresie przygotowawczym i widać, że chłopacy mają w "nogach" te trzy tygodnie - przyznał szkoleniowiec Miedziowych, Bartłomiej Jaszka.

MKS Zagłębie Lubin w sobotnim meczu towarzyskim stawiało opór przez dwadzieścia minut. Drużyna brązowych medalistów ostatecznie pokonała ekipę z Dolnego Śląska różnicą dwunastu bramek.

- Przegraliśmy, nie ustrzegliśmy się prostych błędów i w tym meczu to jest najbardziej bolesne - skomentował trener szczypiornistów z Lubina. - Do tego dochodzi trochę nonszalancji, a jeśli chodzi o taktykę, to jeszcze daleka droga i dużo pracy nas czeka - zauważył Bartłomiej Jaszka.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]

- To wszystko jest jednak zrozumiałe, bo tak naprawdę może przez trzy lub cztery treningi pracowaliśmy nad taktyką. Można powiedzieć, że dla niektórych zawodników był to w ogóle nieoficjalny debiut w PGNiG Superlidze i na pewno widzą już, że to nie jest pierwsza liga. Musi być pokora i respekt do przeciwnika - zakończył szkoleniowiec ekipy ze stolicy polskiej miedzi.

    MKS Zagłębie Lubin na zakończenie towarzyskiego turnieju Fitarena Cup 2019 zmierzy się z Energą MKS Kalisz. Stawką pojedynku będzie trzecie miejsce.

Terminarz Fitarena Cup 2019:

4 sierpnia (niedziela)
godz. 11:00 / Mecz o 3. miejsce (MKS Zagłębie Lubin - Energa MKS Kalisz)
godz. 13:15 / Finał (SPR Chrobry Głogów - KPR Gwardia Opole)
godz. 15:00 / Zakończenie turnieju

---> Wysoka przegrana Sandra Spa Pogoni Szczecin w Niemczech
---> Mateusz Rydz i Kacper Pawłowski opuszczają Superligę. Dwóch Polaków zagra we Francji

Komentarze (1)
avatar
pan.artur
6.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musiałby zdarzyć się cud, by pod tym kierownictwem drużyna poradziła sobie w SL. Panstwowe pieniądze trwonione są w Lubinie na potęgę.