- KPR Gwardia Opole to mocny rywal. Cieszymy się, że mogliśmy z takim przeciwnikiem zagrać. To nasze pierwsze spotkanie w okresie przygotowawczym i widać, że chłopacy mają w "nogach" te trzy tygodnie - przyznał szkoleniowiec Miedziowych, Bartłomiej Jaszka.
MKS Zagłębie Lubin w sobotnim meczu towarzyskim stawiało opór przez dwadzieścia minut. Drużyna brązowych medalistów ostatecznie pokonała ekipę z Dolnego Śląska różnicą dwunastu bramek.
- Przegraliśmy, nie ustrzegliśmy się prostych błędów i w tym meczu to jest najbardziej bolesne - skomentował trener szczypiornistów z Lubina. - Do tego dochodzi trochę nonszalancji, a jeśli chodzi o taktykę, to jeszcze daleka droga i dużo pracy nas czeka - zauważył Bartłomiej Jaszka.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
- To wszystko jest jednak zrozumiałe, bo tak naprawdę może przez trzy lub cztery treningi pracowaliśmy nad taktyką. Można powiedzieć, że dla niektórych zawodników był to w ogóle nieoficjalny debiut w PGNiG Superlidze i na pewno widzą już, że to nie jest pierwsza liga. Musi być pokora i respekt do przeciwnika - zakończył szkoleniowiec ekipy ze stolicy polskiej miedzi.
- MKS Zagłębie Lubin na zakończenie towarzyskiego turnieju Fitarena Cup 2019 zmierzy się z Energą MKS Kalisz. Stawką pojedynku będzie trzecie miejsce.
Terminarz Fitarena Cup 2019:
4 sierpnia (niedziela)
godz. 11:00 / Mecz o 3. miejsce (MKS Zagłębie Lubin - Energa MKS Kalisz)
godz. 13:15 / Finał (SPR Chrobry Głogów - KPR Gwardia Opole)
godz. 15:00 / Zakończenie turnieju
---> Wysoka przegrana Sandra Spa Pogoni Szczecin w Niemczech
---> Mateusz Rydz i Kacper Pawłowski opuszczają Superligę. Dwóch Polaków zagra we Francji