Górnicy kilka dni temu nie dali rady niemieckiemu drugoligowcowi Elbflorenz (30:25). Wówczas zagrażali rywalowi przez większość spotkania, tym razem utrzymywało się kilka bramek różnicy na korzyść Baniku, który przyjechał do Zabrza w składzie z Jurijem Gromyką (byłym Górnikiem) i Arturem Urbańskim, do niedawna zawodnikiem Piotrkowianina.
Na uwagę zasługuje bardzo dobry dzień lidera zabrzan, Iso Sluijtersa. Holender, jak w poprzednich sezonach, seryjnie rzucał bramki.
Bez zwycięstwa w okresie sparingowym pozostaje z kolei beniaminek Superligi z Tarnowa. SPR PWSZ okazał się minimalnie gorszy od wicemistrza Ukrainy, ZTR-u Zaporoże (27:28).
NMC Górnik Zabrze - HC Banik Karwina 23:28 (10:13)
NMC Górnik: Skrzyniarz, Kazimier - Gluch, Daćko 2, Buszkow 1 Tomczak 3, Bis, Łyżwa 1, Sluijters 6, Czuwara 2, Pawelec 2, Bondzior 2, Gogola 3, Kondriatiuk 1, Sićko, Adamuszek 1. Krawczyk
Banik: Mokros, Marianović - Bruna 1, Monczka 1, Placek 1, Chudoba, Uzek 3, Solak 7, Urbański 1, Nantl 1, Gromyko 3, Zdbinek 3, Nedoma 2, Chosik 5, Skancky
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]