Grupowy rywal PGE VIVE bez ważnego gracza. Glieb Kałarasz znowu w Skopje

WP SportoweFakty / Damian Filipowski / Na zdjęciu: Glieb Kałarasz podczas Euro 2016
WP SportoweFakty / Damian Filipowski / Na zdjęciu: Glieb Kałarasz podczas Euro 2016

Rosjanin Glieb Kałarasz szybko zmienia zdanie. Kilka miesięcy temu odszedł z Vardaru Skopje do Motoru Zaporoże, by przed nowym sezonem... jednak wrócić do Macedonii. Ukraiński zespół to rywale PGE VIVE Kielce w Lidze Mistrzów.

Sytuacja wydaje się trochę komiczna, bo Glieb Kałarasz uciekał niedawno z tonącego okrętu, za jaki uważało się Vardar Skopje. Pomimo wycofania właściciela Siergieja Samsonenki i gróźb upadku, zespół triumfował w Lidze Mistrzów i okazało się, że znajdą się pieniądze na dalsze funkcjonowanie klubu na europejskim poziomie.

ZOBACZ: Pechowcy z Górnika wciąż nie mogą grać

W międzyczasie rosyjski obrotowy skorzystał z możliwości i związał się z Motorem Zaporoże. Odkąd sytuacja Vardaru polepszyła się, Kałarasz z utęsknieniem spoglądał na Skopje. Wtedy jego klub postawił weto i był skłonny zgodzić się na odejście pod warunkiem zapłaty odstępnego.

Saga trwała kilka tygodni, po wzajemnym przeciąganiu liny udało się dojść do porozumienia. Kałarasz wrócił do Vardaru, podpisał dwuletni kontrakt i będzie już czwartym obrotowym w zespole. Ważne umowy mają Stojancze Stoiłow, Siergiej Gorpiszyn i młody Słoweniec Domen Sikosek Pelko.

ZOBACZ: KPR z kompletem zwycięstw w Kobierzycach

Motor z kolei został bez obrotowego szykowanego do pierwszej siódemki. W składzie są jeszcze obrońca Mateusz Kus, Maksim Babiczew i ściągnięty niedawno Pavlo Gurkowski. Mistrzowie Ukrainy zmierzą się w fazie grupowej Ligi Mistrzów z PGE VIVE Kielce.

ZOBACZ WIDEO Carlitos odejdzie z Legii Warszawa. "Takich piłkarzy jest na pęczki"

Źródło artykułu: