PGNiG Superliga. Torus Wybrzeże liczy na przełamanie złej passy. Ksawery Gajek: Chcemy pokazać na co nas stać

Materiały prasowe / Torus Wybrzeże Gdańsk / Na zdjęciu: Ksawery Gajek
Materiały prasowe / Torus Wybrzeże Gdańsk / Na zdjęciu: Ksawery Gajek

Szczypiorniści Torus Wybrzeża Gdańsk przegrali już pięć meczów ligowych z rzędu. W niedzielę zmierzą się przed własną publicznością z Grupą Azoty Tarnów i chcą w tym spotkaniu przerwać złą passę.

W ostatnim czasie Torus Wybrzeże przegrało pięć spotkań z rzędu, jednak gdańszczan może usprawiedliwiać to, że grali tylko i wyłącznie z zespołami z obecnej pierwszej szóstki ligi. - Nie do końca jesteśmy zadowoleni z naszej gry w tych meczach. Mimo iż graliśmy z teoretycznie lepszymi zespołami, na pewno mogliśmy zagrać lepiej. Po tych meczach wiemy nad czym musimy pracować i ciężko trenujemy, żeby to poprawić - powiedział Ksawery Gajek, zawodnik gdańskiego klubu.

Rozgrywający Torus Wybrzeża Gdańsk na boisku ma przede wszystkim defensywne zadania. W ostatnim spotkaniu z Orlen Wisłą Płock zdobył jednak sześć efektownych bramek. - Ten mecz na pewno trochę podbudował wiarę w moje umiejętności. W końcu udało mi się przełamać - podkreślił.

Romaric Guillo może zostać w Kielcach na dłużej. Zobacz więcej!

W Płocku Gajek dał argumenty Thomasowi Orneborgowi, by ten częściej wstawiał go do ataku. - Chciałbym grać więcej w ataku, ale wszystko zależy od trenera. Ja ciężko pracuje na treningach i mam nadzieję, że będą tego efekty - przyznał zawodnik.

Były reprezentant Polski poprowadzi kadrę juniorów młodszych. Zobacz więcej!

W niedzielę gdańszczanie zagrają z Grupą Azoty Tarnów, która jeszcze w ubiegłym sezonie występowała w I lidze. - Mimo iż gramy z beniaminkiem, na pewno nie będzie to łatwy mecz. Gramy jednak u siebie w domu, tutaj gra nam się najlepiej i po ostatniej porażce u siebie chcemy się odbudować i pokazać naszym kibicom na co nas stać. Zrobimy wszystko, żeby punkty zostały w Gdańsku - podsumował.

ZOBACZ WIDEO: Trener snu jak u Cristiano Ronaldo. Robert Lewandowski dba o każdy detal swojej formy

Komentarze (0)