PGNiG Superliga: przebudzenie MKS-u w drugiej połowie. Stal znowu bez punktów
Energa MKS Kalisz wygrała z SPR-em Stalą Mielec 26:20 (8:12). Po fatalnym pierwszym kwadransie, zawodnicy Patrika Liljestranda zdołali się odbudować i zanotować kolejne zwycięstwo. Stal pozostała ostatnią drużyną ligi.ZOBACZ: Azoty Puławy wygrały przegrany mecz
Po pierwszej podyktowanej dla gości karze 2 minut nastąpił jednak mały przełom w grze kaliszan. Rozegranie nabrało dynamiki oraz poprawiła się skuteczność w ataku, dzięki czemu gospodarze w ciągu trzech minut zbliżyli się na bramkę kontaktową. Zaczęły powtarzać się jednak te same błędy, Andjelić znowu dobrze prezentował się w bramce, a Stal nie zmarnowała okazji na ponowne wypracowanie przewagi. Jednym z liderów drużyny z Mielca był Hubert Kornecki, który w tej części spotkania zdobył 4 trafienia. Na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 12:8, z korzyścią dla gości.
ZOBACZ: Siódemka 14. kolejki PGNiG Superligi
Druga połowa rozpoczęła się od przebudzenia Łukasza Zakrety w bramce, dzięki któremu przewaga Stali powoli topniała. W 37. minucie kaliszanie doprowadzili do upragnionego remisu i już 2 minuty później wyszli na pierwszą przewagę. Doprowadził do niej udanym rzutem karnym Paweł Gąsiorek, który dość zaskakująco, był liderem MKS-u, jeśli chodzi o zdobyte bramki. Losy spotkania zupełnie się odwróciły. Podopieczni Patrika Liljestranda sami budowali przewagę. To nie oznaczało jednak spokojnej gry, ponieważ na drodze stawały im dyktowane co chwilę kary oraz dobra dyspozycja Dzianisa Wołyncowa. Bramka kontaktowa była jedynym do czego Stal zdołała jeszcze doprowadzić. Znowu dał o sobie znać bramkarz gospodarzy, który ostatecznie skończył z 45 proc. skutecznością. Końcówka była już pod pełną kontrolą kaliszan, którzy wygrali 26:20
Energa MKS Kalisz - SPR Stal Mielec 26:20 (8:12)
Energa MKS Kalisz: Krekora, Zakreta, Liljestrand - Galewski, Bożek, Gąsiorek 7, Kamyszek 5, Drej 2, Klopsteg, Misiejuk 2, Szpera 5, Pilitowski 3, Krytski 2
SPR Stal Mielec: Andelić, Wiśniewski - Krępa 2, Janyst 3, Skuciński, Kornecki 4, Grzegorek, Jędrzejewski, Wołyncow 8, Chodara, Olszewski, Dutka, Wojdak 2, Święka, Krupa 1, Witkowski
Sędziowie: Kamrowski, Wojdyr (Cedry Wielkie/Gdańsk)
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk z nową siłą. "Nabrałam jeszcze większej motywacji do pracy!"
-
Mirosław Czaszkiewicz Zgłoś komentarz
wizytówka. Sędziowie nie powinni być głównymi aktorami spotkania , a już bezwzględnie nie powinni mierzyć tych samych zagrań drużyn inną miarą! Cały mecz przewracano na ziemię kołowego MKS Dzanisa Kryckiego nie dając mu złapać piłki. Za żaden taki faul panowie nie podyktowali wykluczenia dla Stali. Za to za wyimaginowane popchnięcie zawodnika Krzysztof Misiejuk otrzymał karę 2 minut już w 5-tej minucie meczu. O taśmowym wysyłaniu zawodników MKS na ławkę kar nawet nie wspominam. W końcówce graliśmy w 4 przeciwko 8 w polu (6 zawodników Stali + 2 sędziów). Proszę ZPRP o nie przysyłanie tych panów do Kalisza w charakterze sędziów! Niech przyjadą pozwiedzać miasto jako turyści :)