PGNiG Superliga: znakomity miesiąc MKS Zagłębia Lubin. Azoty Puławy bez punktów!

"Dumni z Lubina" - głosi wielki baner rozwieszony za jedną z bramek do piłki ręcznej. Drużyna Bartłomieja Jaszki nie przestraszyła się w sobotę wyżej notowanych Azotów Puławy i przedłużyła passę do pięciu wygranych.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Roman Czyczykało w akcji Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Roman Czyczykało w akcji
Wybrzeże Gdańsk, MMTS Kwidzyn, Grupa Azoty Tarnów, Chrobry Głogów i Azoty Puławy...To znakomity miesiąc w wykonaniu ekipy Bartłomieja Jaszki! Charakterny team ze stolicy polskiej miedzi idzie w grudniu jak burza i po sobotniej wygranej awansował na siódme miejsce w PGNiG Superlidze, zrównując się punktowo w ligowej stawce z Gwardią Opole.

Spotkanie lepiej rozpoczęły Azoty Puławy (3:0 w 5'), a drużyna z Dolnego Śląska potrzebowała nieco więcej czasu, żeby wejść na wyższe obroty. Szczególnie w obronie, bo już na początku meczu przez spóźnione i dość niefortunne interwencje w defensywie na ławkę kar szybko odesłano Krzysztofa Pawlaczyka i Tomasza Pietruszko.

Ekipa gości musiała wziąć sobie serca ostrzeżenia eks obrotowego Miedziowych - Dawida Dawydzika, że o wygraną w Lubinie trzeba będzie się mocno postarać i zdawała się, z Antonim Łangowskim na czele, realizować swoje założenia (4:9 w 13'), ale... tylko przez pierwszy kwadrans. Drugi kwadrans to już mozolne odrabianie strat przez miejscowych nakręcanych przez Romana Czyczykało i niezły finisz w wykonaniu Marka Bartosika.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: 33 lata, a ciało nastoletniej modelki. Pochodzi z Polski

Azoty po zmianie stron przycisnęły Miedziowych (15:19 w 36'), ale w kolejnych minutach nie potrafiły sobie poradzić z defensywą gospodarzy i czujnym Markiem Bartosikiem, który w pełni zasłużenie został okrzyknięty później najlepszym zawodnikiem spotkania.

W ataku przypomniał o sobie Maciej Tokaj. MKS Zagłębie Lubin częściej współpracowało też z palącym się do gry i czekającym na podania Michałem Stankiewiczem, który odwdzięczył się doprowadzeniem do wyrównania (19:19 w 41'). Wkrótce trafił także Roman Czyczykało, dając Miedziowym pierwsze prowadzenie w meczu.

Ekipa Michała Skórskiego po trafieniach Antoniego Łangowskiego i Mateusza Seroki przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale tylko na chwilę. W końcówce dominowało już MKS Zagłębie Lubin, które z zimną krwią wykorzystywało błędy nerwowo grających gości (28:24 w 59').

MKS Zagłębie Lubin - KS Azoty Puławy 28:26 (13:16) 

Zagłębie: Bartosik, Schodowski, Wiącek - Czyczykało 6, Tokaj 4, Sroczyk 4, Hajnos 3, Adamski 2, Drobiecki 2, Marciniak 2, Stankiewicz 2, Pawlaczyk 1, Borowczyk 1, Kupiec 1, Gębala, Pietruszko.
Karne: 4/6
Kary: 10 min.

Azoty: Koszowy, Bogdanow - Łangowski 7, Seroka 6, Jarosiewicz 3, Przybylski 3, Moryń 2, Szyba 2, Dawydzik 1, Gumiński 1, Rogulski 1, Kowalczyk, Adamczuk, Skwierawski, Grzelak, Podsiadło.
Karne: 2/5
Kary: 16 min.

Sędziowie: Łukasz Kamrowski i Piotr Wojdyr

---> O włos od sensacji w Płocku. Orlen Wisła lepsza od Sandra Spa Pogoni o jedną bramkę
---> Gwardia Opole rozbita w Kielcach. PGE VIVE osłabione, ale bezlitosne

Czy Azoty Puławy zdołają zakończyć sezon na podium?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×