PGNiG Superliga Kobiet: Metraco Zagłębie zdobyło Elbląg. Na miejscowych zemściły się błędy

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Małgorzata Mączka
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Małgorzata Mączka

Drużyna Andrzeja Niewrzawy przez cały mecz traciła siły na niwelowanie strat. W momentach gdy karta mogła się w końcu odwrócić, zawodniczki EKS Startu Elbląg nie mogły ustrzec się prostych błędów i przegrały z Metraco Zagłębiem jedną bramką.

W sobotni mecz lepiej weszły wicemistrzynie Polski, które po pięciu minutach starcia prowadziły na wyjeździe trzy do zera. Dla zbyt pasywnych i nerwowych w ataku zawodniczek Andrzeja Niewrzawy był to jednak najmniejszy wymiar kary. Choć bramkę murowała Monika Maliczkiewicz, szczypiornistki Bożeny Karkut nie wykorzystały kilku dogodnych sytuacji na dobicie przeciwniczek.

Serię gości przerwała ustawiona na lewej połówce Katarzyna Cygan, a chwilę później z prawej flanki idealnie przymierzyła Aleksandra Dronzikowska. Elblążanki dość szybko dorobiły się akcji, która mogła dać remis, ale nie zakończyła się ona powodzeniem, bo nieco słabiej dysponowana Alona Szupyk miała problem z dokładnością podań i braniem odpowiedzialności na swoje barki.

Metraco Zagłębie wykorzystywało błędy miejscowych i sukcesywnie powiększało prowadzenie z pomocą Kingi Grzyb i Adrianny Górnej (6:12 w 25'). W końcówce pierwszej połowy przebudziła się jednak Alona Szupyk, która dynamicznie przedzierała się na szósty metr, a na siódmym metrze nie zawodziła rzucająca ze stuprocentową skutecznością, Tatjana Trbović. Elblążanki odrobiły część strat i po zmianie stron nie stały wcale na przegranej pozycji.

Gospodynie rywalizacji często grały w liczebnej przewadze, a w dodatku nie musiały się już ścierać z nieustępliwą w defensywie Jovaną Milojević. Serbka najpierw wywalczyła rzut karny po efektownym podaniu od będącej w wysokiej formie Małgorzaty Mączki, a minutę później oglądała już mecz z trybun za faul na Hannie Jaszczuk (11:16 w 34'). Do tego dobrą zmianę dała Aleksandra Orowicz, drużyna z Elbląga zwietrzyła swoją szansę i zaczęła gonić.

Kontaktową bramkę mogła zdobyć Alicja Pękala, ale dobrze wyczuła ją Monika Maliczkiewicz. Później znów lepszy fragment zaliczyły lubinianki, a konkretnie Małgorzata Mączka, która posyłała mocne, kąśliwe rzuty zza dziewiątego metra (16:20 w 47'). Miejscowe nie przestały jednak naciskać, a odpowiedzialność wzięły na siebie Katarzyna Cygan i Milena Kaczmarek.

Gdyby nie straty i niefortunna poprzeczka odważnej Mileny Kaczmarek, mogło zrobić się groźnie. Tymczasem z trzech punktów cieszy się Metraco Zagłębie Lubin, które traci do niepokonanych mistrzyń Polski aż dziewięć "oczek".

EKS Start Elbląg - Metraco Zagłębie Lubin 21:22 (10:13)

Start: Orowicz, Pająk - Trbović 7 (6/6), Szupyk 4, Dronzikowska 3, Cygan 3, Kaczmarek 2, Pękala 1, Rancić 1, Jaszczuk, Szulc, Stapurewicz.
Karne: 6/6
Kary: 2 min.

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Grzyb 7 (3/3), Mączka 6, Górna 5, Milojević 2, Pielesz 1, Matieli 1, Zawistowska, Buklarewicz, Trawczyńska, Hartman, Noga, Belmas, Ważna.
Karne: 3/3
Kary: 14 min. (cz.k. - Milojević i Pielesz)

Sędziowie: Dariusz Mroczkowski i Jakub Mroczkowski

---> Jakie plany ma Orlen Wisła Płock? Dwóch graczy odejdzie, na celowniku nowy kołowy
---> Grupa Azoty Tarnów idzie z duchem czasu. Portugalczyk w Superlidze

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez

Źródło artykułu: