Koronawirus. Piłka ręczna. Na Białorusi sezon trwa w najlepsze. Rutenka: "Grają, żeby ludzie mieli co oglądać?"
Na świecie panuje pandemia koronawirusa, a na Białorusi grają nie tylko piłkarze i hokeiści, a także szczypiorniści. - Nie twierdzę, że nasz prezydent jest szalony - mówi gwiazdor tamtejszej piłki ręcznej, Siergiej Rutenka.
- Tutaj wszystko trwa jak zwykle, ale ludzie się boją, bo nie wiemy o wszystkim, co nas otacza. Oczywiście na ulicy i w transporcie publicznym jest mniej osób. Bary są nadal otwarte, ale nie ma tam zbyt wielu gości - powiedział najlepszy białoruski piłkarz ręczny w historii Siergiej Rutenka w wywiadzie z Radio Marca.
Były zawodnik Barcelony odniósł się też do trwających rozgrywek sportowych. - Ludzie są dziś przestraszeni. Wielu sportowców twierdzi, że nadal grają, aby ludzie mogli oglądać mecze w telewizji. Nie powiedziałbym, że nasz prezydent jest szalony. Grając w hokeja, stara się demonstrować normalność. Rząd przyznaje, że liczba przypadków koronawirusa rośnie, ale nie dotyczy to dużej liczby osób - dodał.
Więcej o meczach w lidze białoruskiej przeczytasz TUTAJ.
ZOBACZ TEŻ: Wyszomirski łączony z nowym klubem
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film