W Skopje skończyły się złote czasy Siergieja Samsonenki, ale nowy właściciel Mihajlo Mihajlovski ma zapewnić przyzwoity poziom finansowania. Vardar Skopje przechodzi stopniową przebudowę, dostosowaną do ograniczonego budżetu.
Zwycięzcy Ligi Mistrzów potwierdzili pozyskanie francuskiego bramkarza Robina Cantegrela, a niedługo później rocznym kontraktem związał się Filip Taleski. Macedoński lewy rozgrywający trzy lata temu wyruszył do niemieckiego Rhein-Neckar Loewen jako objawienie Ligi Mistrzów w barwach Metalurga Skopje. W Bundeslidze był głównie rezerwowym, częściej pokazywał się w Europie, ale po dwóch latach Lwy rozstały się z Taleskim. Sezon w barwach Balingen też należy spisać na straty i 23-latek wróci do Macedonii, by odbudować karierę.
Taleski będzie rywalizować o miejsce w składzie z Christianem Dissingerem i pozyskanym z Czechowskim Niedźwiedzi Dmitrijem Santałowem, co oznacza, że obsada lewego rozegrania została właściwie ustalona.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"
Nowy sternik Vardaru bardzo chciał też pozyskać portugalskiego środkowego Miguela Soaresa Martinsa, ale reprezentant kraju jest związany umową do 2023 roku i raczej nie ma mowy o jego transferze. Stąd inne nazwisko na liście życzeń - Luc Steins. Holender wyrobił sobie markę we Francji, gdzie w ostatnim sezonie był najlepszym strzelcem Toulouse. Reprezentant Oranje miałby zastąpić lidera Vardaru, Stasa Skubego (odejdzie do Mieszkowa Brześć).
W Skopje pozostanie Glieb Kałarasz, co raczej zamyka temat transferu Dawida Dawydzika. Jednym z prawych rozgrywających ma zostać reprezentant Iranu (jego personalia nie są na razie znane).