Gwiazda piłki ręcznej bez klubu. Luc Abalo w Rumunii?
Luc Abalo po odejściu z Paris Saint-Germain nie zamierza kończyć kariery. Rumuńskie media spekulują, że jeden z najbardziej utytułowanych graczy XXI wieku wyląduje w... Dinamie Bukareszt.
Kilka tygodni temu Luc Abalo ogłosił, że pandemia koronawirusa opóźniła jego decyzję o końcu kariery. Prawoskrzydłowy chce pożegnać się z wyczynowym sportem po igrzyskach olimpijskich w Tokio (przełożonych o rok), dlatego jest otwarty na wszelkie propozycje, nawet te egzotyczne.
Po udanych dwóch ostatnich sezonach Dinamo ma akurat szansę, by znaleźć się w zreformowanej Lidze Mistrzów. Jeszcze do niedawna mówiło się, że pandemia odbije się na kondycji finansowej klubu, ale zainteresowanie Abalo raczej obala te plotki. Francuz miałby stworzyć duet z Valentinem Ghioneą, byłym zawodnikiem Orlenu Wisły Płock.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazyWieści z Rumunii trzeba jednak brać z rezerwą, bo z Dinamem łączono też Ivana Cupicia. Skrzydłowy niedawno przedłużył kontrakt z Vardarem Skopje, po czym razem z menadżerem zaprzeczył, że prowadził jakiekolwiek negocjacje z mistrzami Rumunii.
Na razie do Dinama - oprócz Ghionei - trafili Javier Humet i Andras Szasz, ofertę otrzymał ponoć środkowy Montpellier Mohamed Soussi, który miałby dołączyć do małej tunezyjskiej kolonii. Kontrakt przedłużył Ante Kuduz.
CZYTAJ: Nieoczekiwany wybór Pawła Kiepulskiego
CZYTAJ: Odmrożenie kadry szczypiornistek