Podczas specjalnej konferencji prasowej prezes Bertus Servaas wyjaśnił przyszłość klubu. W trakcie odniósł się także do zmian kadrowych i transferów w kieleckim klubie.
- Na razie pewne, że nastąpi jedna zmiana w zespole: Doruk Pehlivan zostanie wypożyczony na rok do Bundesligi, zastąpi go Szymon Sićko. Liczymy, że Doruk zdobędzie tam potrzebne doświadczenie i wróci do nas jako ukształtowany zawodnik.
Turek w Kielcach spędził rok. Ze względu na wiek (21 lat) nie ustrzegł się błędów, kilka razy pokazał jednak swój potencjał. Zastąpi go nadzieja polskiej piłki ręcznej - MVP tego sezonu PGNiG Superligi oraz odkrycie styczniowych mistrzostw Europy - Szymon Sićko z NMC Górnika Zabrze. To ważne także ze względu na nowy ligowy przepis nakazujący grę dwóch Polakach na parkiecie.
Mówiło się, że pod znakiem zapytania stoją inne, zaplanowane przez PGE VIVE Kielce transfery: m.in obrotowego Nicolasa Tournata. - Wszyscy nowi zawodnicy są po rozmowach i mają się stawić w Kielcach na początek nowego sezonu. Mamy tylko dyskusję z Haukurem Thrastarsonem, ale to nie jest kwestia finansowa. I na ten wypadek mamy plan B.
Prawdopodobnie chodzi o ofertę innego zespołu. - Na 85, 90 proc. Haukur zagra u nas - uciął jednak Servaas.
ZOBACZ WIDEO: Jacek Nawrocki zadowolony z pierwszego tygodnia treningów. "Jest do wykonania dużo pracy motorycznej"
VIVE miało rozmawiać także z innym objawieniem polskiej reprezentacji, Michałem Olejniczakiem. - Złożyliśmy ofertę Michałowi, ale nie jestem pewien jak to się zakończy. On też chce grać w Bundeslidze. Ale zawsze może jeszcze do mnie zadzwonić - uśmiechał się Servaas.
Kielecki klub uruchomił zbiórkę z celem 2,5 mln złotych, która ma pozwolić na zatrzymanie w zespole najlepszych zawodników i utrzymanie poziomu sportowego, pozwalającego walczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. - Kluczowe będą pierwsze dni. Po około dwóch tygodniach zbiórki zobaczymy część rezultatów, wtedy podejmiemy pierwsze decyzje - przekazał sternik klubu.
Jeśli kwota nie zostanie uzbierana, być może Kielce opuszczą niektórzy gracze. Na wieści o ewentualnych transferach z klubu trzeba więc jeszcze poczekać.