MŚ 2021. Macedończycy rozgoryczeni. Spór o dziką kartę dla Polski

Getty Images / Guenther Iby/SEPA.Media / Na zdjęciu: Danilo Brestovac
Getty Images / Guenther Iby/SEPA.Media / Na zdjęciu: Danilo Brestovac

- Nie mam słów, by wytłumaczyć tę decyzję - komentuje selekcjoner Macedończyków Danilo Brestovac. Jego kadra nie otrzymała dzikiej karty do MŚ 2021 szczypiornistów. Decyzją IHF, w turnieju zagrają Polacy i Rosjanie.

Macedończycy czują się pokrzywdzeni, bo od 2011 roku nieprzerwanie brali udział w turniejach mistrzowskich, a podczas ME 2020 zajęli 15. miejsce, ostatnie, które nie dało bezpośredniej kwalifikacji do MŚ 2021. Własnie na podstawie wyników czempionatu EHF przyznała bilety do Egiptu (po odwołaniu eliminacji).

Danilo Brestovac zgłosił pretensje do sposobu wyłaniania zespołów do dzikiej karty. Jego zdaniem, Polacy i Rosjanie (odpowiednio 21. i 22. drużyna mistrzostw) nie zasłużyli na wyjazd do Egiptu.

- Jeśli anulowano eliminacje, a awanse przyznano na podstawie miejsc podczas ostatnich mistrzostw Europy, to zespoły, które zajęły kolejno 21. i 22. miejsca nie powinny otrzymać dzikich kart, a Macedonia nie powinna zostać pominięta. Mamy ciągłość wyników, a także lepsze miejsce na Euro 2020, dzięki czemu zasłużyliśmy, by wyjechać na mistrzostwa - mówi Brestovac w rozmowie z macedońską prasą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprint Kowalkiewicz na bieżni mechanicznej. Fani porównują ją do... Usaina Bolta!

- Dlaczego Rosjanie zostali uznani za lepszych od nas? Jako reprezentacja, są bardzo nierówni. Często nie brali nawet udziału w dużych imprezach. Nie mają klubowych drużyn na najwyższym poziomie, grają co najwyżej w Challenge Cup. Polacy? Argumentem było to, że zorganizują MŚ 2023. Macedonia również będzie gospodarzem następnych kobiecych mistrzostw, a nie widzę, by ktokolwiek dawał jej za to dziką kartę - kontynuuje Brestovac.

Jedyną nadzieją dla Macedończyków są zawirowania przy obsadzaniu ostatnich dwóch miejsc. Na razie na nieokreślony termin przełożono dwa turnieje kwalifikacyjne w Ameryce Północnej i Południowej. W razie gdyby nie udało się ich rozegrać, spekuluje się o możliwości przyznania kolejnych dzikich kart reprezentacjom z Europy.

- To dla nas wielki cios, bo nasze plany zakładały udział w mistrzostwach. Nadzieja umiera ostatnia. Może dojdzie jeszcze do jakiś zmian w związku z dwoma ostatnimi miejscami? Nawet jeśli nie, nie będzie to dla nas koniec świata, spróbujemy odmłodzić zespół - przyznaje Brestovac.

O udział w MŚ 2021 starali się też Czarnogórcy, Szwajcarzy i Serbowie. Ci ostatni zdecydowanie spokojniej podeszli do decyzji IHF. - Wystąpiliśmy o dziką kartę, ale było jasne, że nasze szanse są niewielkie. Oceniano ostatnie wyniki, kwestie praw telewizyjnych, potencjału... Zobaczymy, czy w ogóle te mistrzostwa odbędą się - powiedział szef serbskiego związku Bozider Durković w rozmowie z "Novosti".

ZOBACZ TEŻ:
Ważny zawodnik zostaje w Gdańsku
Znane letnie plany szczypiornistek Zagłębia

Komentarze (5)
avatar
Złoty Bogdan
12.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Orlen Wisełkę też przekręcili, najpierw na mistrzostwie, a potem na Lidze Mistrzów i nie płaczą jak beksy. Przyjęli to mężnie i z honorem, bierzcie z nich przykład Macedończycy :) 
avatar
Złoty Bogdan
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W Płocku jak się im coś nie podoba, to piszą protesty do Związku. Może tędy droga? :) 
avatar
Złoty Bogdan
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jak Macedończyk we władzach EHF kręci wały przy obsadzie sędziów w LM dla Vardaru, a wcześniej dla Metalurga, to jest wtedy wszystko dobrze. Jakoś nie będzie mi żal, że ich zabraknie w mistrzos Czytaj całość
avatar
Petrochemia
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
I ma facet rację. Oni mieli większe szansę w tym "konkursie" niż My. A, że My organizujemy kolejną imprezę... No coś każdy związek ma swoich ulubieńców i interesy. Tak jak pisałem wcześniej, sz Czytaj całość