Do tej pory szczypiorniści Zagłębia zagrali dwa spotkania z Chrobrym Głogów oraz po jednym pojedynku z pierwszoligowymi: Śląskiem Wrocław i Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Tego ostatniego rywala pokonali 37:29. Dla ostrowian był to jednak pierwszy oficjalny test przed startem nowego sezonu. Miedziowi mają "w nogach" już cztery takie potyczki.
Lubinianie zdążyli przyzwyczaić kibiców nie tylko do tego, że ich spotkania towarzyskie kończą się wygranymi, ale również do tego, że rozstrzygają je w drugich połowach. Nie inaczej było i tym razem. Do przerwy Zagłębie miało tylko jedną bramkę więcej (18:17). Dopiero po zmianie stron gracze Jarosława Hibnera i Igora Czebrowa "przycisnęli" i wygrali różnicą 8 trafień.
Prym w ofensywie stanowili skrzydłowi: Wojciech Hajnos oraz Marek Marciniak. Pierwszy z nich to 22-latek, drugi jest o 2 lata starszy. Trenerzy mieli do dyspozycji aż 18 zawodników, w tym 3 bramkarzy. Wcześniej zespół z Dolnego Śląska dwukrotnie sparował z Chrobrym (30:27 i 36:21), a dzień przed rywalizacją z Ostrovią podejmował także wrocławian. Mecz zakończył się wynikiem 36:29 na korzyść drużyny z PGNiG Superligi Mężczyzn.
Prawdziwe wyzwanie czeka na lubinian w Mielcu. Zagrają tam w bardzo mocno obsadzonym turnieju im. Antoniego Weryńskiego. Pojawią się wszyscy ostatni medaliści mistrzostw Polski z Łomżą VIVE Kielce na czele (więcej o tym tutaj). 14 sierpnia Zagłębie zagra z KS Azotami Puławy. Cały program VIII już memoriału znajdziesz tutaj.
Czytaj także:
--> Nowy sponsor tytularny w Kielcach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie
Czy Zagłębie Lubin sprawi miłą niespodziankę podczas turnieju w Mielcu? 
na Instagramie 
na Facebooku 
