Liga Mistrzów. Coraz więcej niepewności. Węgrzy zamykają granice

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Petar Nenadić
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Petar Nenadić

Od 1 września granice Węgier będą zamknięte dla cudzoziemców - ogłosił tamtejszy rząd. Wciąż nie wiadomo, czy ta decyzja będzie miała wpływ na udział Telekomu Veszprem i Picku Szeged w startującej we wrześniu Lidze Mistrzów szczypiornistów.

Szef gabinetu premiera Gergely Gulyás zapowiedział, cytowany przez Reuters: - Węgry zamkną swoje granice dla obcokrajowców od 1 września, aby powstrzymać wzrost zakażeń koronawirusem, a Węgrzy powracający z zagranicy będą musieli przejść kwarantannę.

Zakaz ma nie dotyczyć podróży służbowych lub dyplomatycznych. Teoretycznie pierwsza z tych kategorii może obejmować rozgrywki sportowe, ale oficjalny komunikat w tej sprawie nie został wydany. Telekom Veszprem i MOL-Pick Szeged to jedni z faworytów rozgrywek, trudno wyobrazić sobie Ligę Mistrzów bez reprezentantów Węgier.

Powołując się na informacje agencji Reuters, przyjazd do kraju będzie możliwy w razie uzyskania negatywnego wyniku na obecność koronawirusa. Jeśli rzeczywiście problem zostanie rozwiązany w ten sposób, to zasady będą przybliżone do warunków stawianych przed EHF. Według nieoficjalnych informacji, uczestnicy Ligi Mistrzów na własny koszt będą musieli przeprowadzić test na 72 godziny przed meczem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Jeszcze inna kwestia to obecność kibiców w Lidze Mistrzów. Niemcy nadal nie zamierzają wpuszczać widzów na trybuny, wiele wskazuje, że kieleccy fani, którzy zapisali się na wyjazd do Flensburga prywatnym Boengiem 737, jednak nie obejrzą z bliska Łomży VIVE Kielce.

- Jeśli fani nie będą mogli oglądać meczu w hali, dla wszystkich uczestników zorganizujemy wspólne oglądanie w jednym z lokali gastronomicznych w mieście. Gwarantujemy fantastyczne sportowe emocje i niezapomnianą podróż z drużyną. Przygotowujemy dla uczestników także kolekcjonerski upominek, którego nie będzie można nigdzie dostać. Otrzymają go tylko osoby, które zdecydowały się na wyjazd - mówi dla kielcehandball.pl dyrektor ds. rozwoju sprzedaży klubu, Dominic Niehoff.

ZOBACZ:
Wygrana Wisły w sparingu
Powrót wielokrotnego kadrowicza!

Źródło artykułu: