PGNiG Superliga. Póki starczyło pary. Gwardia bez szans w Kielcach

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: zawodnik Łomży Vive Kielce Tomasz Gębala (w środku) oraz Michał Milewski (z lewej) i Patryk Mauer (z prawej) z Gwardii Opole
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: zawodnik Łomży Vive Kielce Tomasz Gębala (w środku) oraz Michał Milewski (z lewej) i Patryk Mauer (z prawej) z Gwardii Opole

Nie mogło być inaczej. Gwardia Opole, z dziewięcioma graczami w polu, wyraźnie odstawała od Łomży Vive Kielce w 6. kolejce PGNiG Superligi (39:24).

Koronawirus na tyle przetrzebił skład, że trener Rafał Kuptel ledwo mógł zorganizować trening, i to ze wsparciem juniorów. Niedługo przed spotkaniem okres izolacji zakończyło pięciu graczy, ale poza kadrą wciąż pozostawali m.in. Jan Klimków, Mateusz Morawski i Wiktor Kawka. Gdy dodamy do tego kontuzjowanych Przemysława Zadurę i Dariusza Skraburskiego, to Gwardia właściwie nie miała kim grać. Do Kielc pojechali m.in. juniorzy - 17-letni Fabian Sosna i zupełny ligowy nowicjusz bramkarz Mateusz Lellek.

Dopóki starczyło sił, Gwardziści nawet potrafili postawić się mistrzom Polski. Problem w tym, że napotkali na ścianę w postaci Mateusza Korneckiego. Reprezentant Polski zatrzymywał co drugi rzut, miał na rozkładzie szczególnie Macieja Zarzyckiego. Przeciętne zawody rozgrywał Szymon Działakiewicz, ale 20-latek, tak chwalony za początek sezonu, dopiero niedawno wznowił treningi.

Vive robiło swoje, bez forsowania tempa. Pod nieobecność Władisława Kulesza, Igora Karacicia i Alexa Dujshebaeva Tomasz Gębala udowodnił, że po dwóch poważnych kontuzjach kolana wcale nie musi być przyspawany do własnej bramki. Łatwe zdobycze padały łupem Arkadiusza Moryty i Sigvaldi Gudjonssona. Niepocieszony może być tylko Szymon Sićko, który wprawdzie rzucił cztery bramki, ale częściej pudłował niż trafiał do siatki.

Po przerwie w rolę Korneckiego wszedł Miłosz Wałach, Gwardia nie miała zupełnie pomysłu na zatrzymanie Branko Vujovicia. Zgodnie z oczekiwaniami, przewaga urosła szczególnie pod koniec spotkania. Nie mogło być inaczej, skoro niemal non stop w drugiej linii występowali Działakiewicz, Zarzycki i Paweł Kowalski.

Łomża Vive Kielce - KPR Gwardia Opole 39:24 (18:12)

Łomża Vive Kielce: Kornecki 1 (10/22 - 45 proc.), Wałach (7/19 - 37 proc.) - Vujović 7, Gebala 6, Moryto 5, Fernandez 4, Gudjonsson 4, Sićko 4, Lijewski 3, Karalek 3, Kaczor 1, Tournat 1, Surgiel, D. Dujszebajew
Karne: 6/7
Kary: 4 minuty (Fernandez, Moryto po 2 min.)

Gwardia: Malcher (7/32 - 22 proc.), Balcerek (1/9 - 11 proc.), Lellek (1/5 - 20 proc.) - Mauer 5, Sosna 2, Fabianowicz 3, Milewski 2, Kowalski 3, Zarzycki 3,Działakiewicz 3, Kucharzyk 2, Jankowski 1
Karne: 2/2
Kary: 12 minut (Milewski 6 min., Jankowski 4 min., Mauer 2 min.).

ZOBACZ:
Rombel powołał kadrę na el. ME 2022
Stal o krok od zwycięstwa w Mielcu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder

Komentarze (83)
avatar
uły uły
18.10.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Płocczaki błagali na nafciarkach aby turniej PP odwołać. Płacze nic nie pomogły to wystawić chcieli zarażonego zawodnika. Jakoś skład trzeba było załatać. Poza tym jakich to już metod nie próbo Czytaj całość
avatar
Złoty Bogdan
18.10.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
@z tumskiego wzgórza daj spokój, ileż można ściemniać i opowiadać takie dyrdymały. Wszyscy przecież wiemy kto zabrudził majciochy. To społeczność Orlen Wisełki, począwszy od zawodników, przez t Czytaj całość
avatar
kck
18.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barcelona idzie na 10 dniową kwarantannę. 
avatar
kck
18.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nikola Karabatic w poniedziałek będzie miał badania, zszedł z boiska z pomocą kolegów w sobotnim spotkaniu z Ivry, po wyskoku wylądował i złapał się za kolano. Dzieje się to co niektórzy się na Czytaj całość
z Tumskiego Wzgórza
18.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
A niech wam dadzą te złote medale już dzisiaj i tak będzie się po was ciągnął smród tego co zrobiliście w szatni :D