PGNiG Superliga. MMTS idzie w górę tabeli. Kwidzynianie poszli za ciosem w Lubinie

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: drużyna MMTS-u Kwidzyn
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: drużyna MMTS-u Kwidzyn

MMTS Kwidzyn nie jest już czerwoną latarnią PGNiG Superligi. Drużyna, która do nie dawna nie miała żadnego zwycięstwa za trzy punkty, wygrała drugi raz z rzędu. Dzięki triumfowi 27:19 w Lubinie, kwidzynianie opuścili ostatnie miejsce w tabeli.

W teorii faworytem było Zagłębie, choć ostatnie mecze pokazały, że teoria to jedno, praktyka drugie. MMTS Kwidzyn, który jeszcze niedawno był dostarczycielem punktów, po pokonaniu Gwardii Opole miał ochotę pójść za ciosem, a gra obronna drużyny z Pomorza była godna podziwu.

Chociaż w ciągu pierwszych dwunastu minut kwidzynianie dwukrotnie nie wykorzystali rzutów karnych, w dużej mierze dzięki bardzo dobrej postawie Jakuba Matlęgi, który I połowę zakończył z 53-procentową skutecznością, zaczęli budować swoją przewagę.

Gdy w 17. minucie swoją drugą z czterech bramek rzuconych do przerwy zdobył Damian Przytuła, było już 7:3 dla gości. Ofensywa Zagłębia wyglądała bardzo słabo, gospodarze dopiero nieco obudzili się w ataku na 6 minut przed końcem, kiedy zaczęli znajdować drogę do bramki ostatniej dotąd drużyny w tabeli. Ostatecznie jednak do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 8:12.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bójka podczas meczu piłki ręcznej. Kobiet!

Jeśli kibice Zagłębia liczyli na to, że ich ulubieńcy zmienią obraz gry po przerwie, musieli się srogo zawieść. Po zmianie stron dominował MMTS Kwidzyn, który w ciągu pięciu minut zdobył pięć bramek mimo dwukrotnej gry w osłabieniu! W tym czasie przyjezdni tylko raz stracili bramkę. Było już 9:17.

W końcu lubinianie w środkowej części drugiej połowy zaczęli zdobywać bramki jednak cóż z tego, skoro w odpowiedzi na mozolnie zdobywane bramki, praktycznie cały czas kwidzynianie potrafili odpowiedzieć tym samym?

MMTS nie pozwolił na nerwową końcówkę meczu. W ważnym momencie goście zdobyli trzy bramki z rzędu, pozbawiając nadziei rywala. Ostatecznie kwidzynianie wygrali 27:19 i pną się w górę tabeli - dzięki wygranej, awansowali z czternastego miejsca na dziesiąte.

Zagłębie Lubin - MMTS Kwidzyn 19:27 (8:14)

Zagłębie: Schodowski (6/22 - 27%), Bartosik (2/4 - 50%), Wiącek (4/12 - 33%) - Czyczykało 4, Drobiecki 3, Kupiec 3, Netz 2, Stankiewicz 2, Gębala 2, Adamski 1, Bogacz 1, Pietruszko 1 oraz Duszyński, Pawlaczyk, Marciniak, Hajnos.
Karne: 3/4.
Kary: 6 min. (Czyczykało, Kupiec, Pawlaczyk - po 2 min.).

MMTS: Matlęga (16/34 - 47%), Dudek (1/1 - 100%), Szczecina (0/1 - 0%) - Ossowski 5, Przytuła 5, Biegaj 4, Potoczny 3, Nastaj 2, Peret 2, Kutyła 2, Landzwojczak 2, Szyszko 1, Zieniewicz 1 oraz Kryński, Orzechowski, Jankowski.
Karne: 2/5.
Kary: 20 min. (Landzwojczak 6 min. - cz.k., Nastaj, Potoczny, Przytuła - po 4 min., Szyszko 2 min.).

Źródło artykułu: