Mecz właściwie nie różnił się znacząco od tego sprzed dwóch dni, kiedy Nafciarze rozgromili Metalurg już w pierwszej połowie. Może i Macedończycy postawili się bardziej niż za pierwszym razem, ale pierwsza siódemka opadła z sił i ani przez moment zwycięstwo Wisły nie było zagrożone. Skopijczycy tylko raz zbliżyli się na dwie bramki.
Po przerwie Nafciarze całkowicie dominowali, objęli prowadzenie 26:13 i trener Xavier Sabate mógł sprawdzić debiutantów, Szymona Rybickiego i Oliwiera Kamińskiego, którzy zastąpili w składzie Michała Daszka i weterana Marcina Wicharego.
Wisła wygrała po raz ósmy w tym sezonie Ligi Europejskiej i są na najlepszej drodze do awansu z pierwszej lokaty w grupie.
Orlen Wisła Płock - Metalurg Skopje 35:20 (16:10)
Orlen Wisła: Morawski, Rybicki - Vejin 1, Kamiński, Mindegia 7/4,, Krajewski 1, Szita 3, Stenmalm, Ruiz 4, Komarzewski 2, Susnja, Serdio 3, Terzić, Czapliński 3, Mihić 8, Toto 3
Metalurg: Dupjachanec, Brestovac, Gjorgjeski - Petkovski, Kofiloski, Rnić, Popovic 5, Serafimov 8, Mitić 4, Dodić, Gjorgjeski, Kaludjerović 3
ZOBACZ:
Szmal prezesem ZPRP?
Dujszebajew wyjaśnił przyczyny swojego zachowania
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: trochę wolnego miejsca, mata, ręcznik... Tak trenuje znana trenerka