Liga Mistrzów. Kielecki krajobraz po Nantes. "To był dla nas szok"

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Bertus Servaas prezes Łomży Vive Kielce
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Bertus Servaas prezes Łomży Vive Kielce

- To nie tak miało wyglądać. Analizujemy, czemu odpadliśmy już teraz i za jakieś trzy tygodnie podejmiemy ewentualne kroki - mówi nam prezes Bertus Servaas. Łomża Vive Kielce niespodziewanie pożegnała się z Ligą Mistrzów już w fazie TOP16.

Myśleli w Kielcach o niedzieli, a w sobotę... Dla Łomży Vive ćwierćfinał Ligi Mistrzów był planem minimum, dwumecz z HBC Nantes miał być tylko etapem przygotowań do spodziewanych bojów o Final4 z europejskim potentatem z Veszprem. Tymczasem mistrzowie Polski potknęli się na pierwszej przeszkodzie. Nawet pomimo dużej klasy francuskiego rywala, nikt w Kielcach nie brał pod uwagę takiego scenariusza jak porażka 31:34 w rewanżu i pożegnanie z rozgrywkami.

- To dla nas duży szok. Cele były inne, analizujemy przyczyny i myślę, że w ciągu trzech tygodni zapadną jakieś decyzje. Przede wszystkim musimy znaleźć przyczynę, czemu aż tylu zawodników nie było w optymalnej formie. Oczywiście, zawsze ktoś może spisywać się gorzej, jednak w naszym zespole zdarzyło się za dużo takich przypadków. Nantes awansowało zasłużenie, ale uważam, że jesteśmy lepszym zespołem. Tak też się złożyło, że spodziewaliśmy się spotkań z Celje albo Zagrzebiem, a po gorszej końcówce fazy grupowej trafiliśmy na Nantes. Szczyt formy miał przyjść na kwiecień i ćwierćfinały - analizuje prezes Bertus Servaas.

Na pomeczowej konferencji winę na siebie wziął bramkarz Andreas Wolff, który spisywał się znacznie gorzej od rywala z Nantes, Emila Nielsena (ZOBACZ). Prezes mistrzów Polski nie ukrywa, że więcej wymaga od Niemca, uznawanego przecież za jednego z najlepszych specjalistów na świecie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach

- Bramkarze nie pomogli, co widać w statystykach. Emil Nielsen odbił w dwumeczu chyba 34 piłki przy 16 interwencjach po naszej stronie. Andreas sam powiedział, że czuje się winny porażki, ale nie powinien brać na siebie całej odpowiedzialności. Tak czy inaczej, jest bramkarzem światowej klasy, ale ostatnio spisuje się gorzej i musimy ustalić co się dzieje. Może powinien grać więcej w lidze, może potrzebuje regularnej gry? Przecież jesienią bronił znajomicie, prawie sam nam wygrał mecz z Wisłą. Mateusz Kornecki starał się mu pomagać, ale pamiętajmy, że od pewnego czasu ma na głowie problemy prywatne, dziękuję mu za postawę w ostatnich tygodniach - przyznaje Servaas.

W Kielcach nie zamierzają wykonywać nerwowych ruchów, pozycja trenera Tałanta Dujszebajewa jest niezagrożona. Nie będzie też rewolucji kadrowej.

- Wiem, że wiele osób szuka problemu w Tałancie, ale uważam, że mamy najlepszego trenera na świecie. Gdybym widział, że w zespole psuje się atmosfera, nie ma chemii, to rozważałbym jakieś ruchy, ale takie coś nie ma miejsca. Nie jestem skłonny do gwałtownych zmian. Kary? To byłby absurd. Jeśli miałbym świadomość, że zespół się nie stara i nie gra na 100 proc., to co innego. A tutaj po prostu mieliśmy kryzys formy, choć nie możemy wszystkiego zrzucać na zmęczenie. Faktycznie, kalendarz ułożył się dla nas niekorzystnie, musieliśmy zagrać wszystkie mecze w fazie grupowej. Niektórzy zawodnicy mają na koncie 20-25 występów w dwa miesiące. Jako przykład dam Artsioma Karaleka. On jest wzorem profesjonalizmu, zawsze daje z siebie 100 proc., ale było widać, że po prostu jest zmęczony ostatnimi tygodniami i tego się nie przeskoczy - podkreśla Servaas.

CZYTAJ:
Europejski gigant nadal z Polakiem

Komentarze (16)
avatar
kck
13.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli jednak kompleksy. 
avatar
ZKS_WISŁA
13.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sorry ale ktoś jeszcze serio interesuje się jakąś Łomżą? 
avatar
Petra_1947_Płock
13.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieniasy bez honoru. Wasz czas się kończy i dobrze o tym wszystkim wiecie.. Na czele z holendrem w czerwonych portkach. 
avatar
WISŁA1947
10.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Jak zawsze bufonada i arogancja janusza biznesu który własnych ludzi wysyła na bezpłatne urlopy bo nie ma towaru do sortowania ale mniemanie o sobie to ma takie że hohohohoho. Tutaj platformy b Czytaj całość
avatar
kck
10.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Na środku obrony mamy teraz 3 graczy: Gębala, Karaliok, Tournat. Czyli co przechodzimy na obronę 5-1 bo brakuje nam ludzi do 6-0? Co jeśli któryś z nich złapie kontuzję?