Trzecia drużyna w tabeli pozostanie bez jednego z trzech swoich środkowych. KS Azoty Puławy już długo musiały sobie radzić bez Aleksandra Baczko, Białorusin przeszedł w lutym artroskopię kolana i pauzował siedem tygodni.
Baczko niedawno wrócił do treningów i zagrał w trzech meczach. Pech go jednak nie opuszcza, bo uszkodził więzadła w palcu i musi przejść kolejny zabieg. Środkowy nie zdąży wrócić do gry przed końcem sezonu Superligi (czyli do początku czerwca). 31-latek rzucił w bieżących rozgrywkach 23 gole, czyli niemal tyle samo co w poprzednim skróconym sezonie.
Na tej pozycji trener Robert Lis ma jeszcze do wyboru Bartosza Kowalczyka i Słoweńca Andraża Velkavrha.
Azoty wciąż muszą bronić się przed atakami Górnika Zabrze - jeśli puławianie przegrają z Łomżą Vive Kielce i Orlenem Wisłą Płock, to stawką ostatniego spotkania w sezonie może być brązowy medal.
ZOBACZ:
Niespodzianki transferowe w Kielcach?
Siódemka tygodnia w Superlidze
ZOBACZ WIDEO: Marlena Kowalewska: Jestem z nas bardzo dumna