Azoty Puławy odmówiły występu w sparingu

W piątek w Morągu rozpoczął się dwudniowy turniej o puchar Prezydenta tego miasta. Już na początku zmagań doszło do skandalu. Gry przeciwko Nielbie Wągrowiec odmówili szczypiorniści Azotów Puławy.

Mateusz Kołodziej
Mateusz Kołodziej

Spotkanie pomiędzy Azotami a beniaminkiem z Wągrowca zaplanowano na godzinę 9:30. Nieoczekiwanie drużyna z Puław odmówiła występu przeciwko Nielbie. Wytłumaczeniem postawy zespołu miały być choroby szczypiornistów. - Panowie z Puław stwierdzili, że mają kadrę przetrzebioną chorobami i nie są w stanie rozegrać trzech spotkań jednego dnia. Przecież my też mieli grać w piątek trzy mecze. Oni przyjechali na cały turniej, ale grać będą tylko w jego części. To jakaś paranoja - mówi portalowi wielkopolskisport.pl drugi trener Nielby Paweł Galus.

Jakby tego było mało drugi mecz zespołu z Wągrowca, przeciwko Travelandowi Społem Olsztyn przeniesiono na godzinę 14:30 (planowano miał rozpocząć się dwie godziny wcześniej). - Gdybyśmy wiedzieli, że gramy dopiero o 14.30, to o szóstej rano wyjechalibyśmy z Wągrowca i dotarli godzinę przed pierwszym meczem. A tak wyjechaliśmy w czwartek, musieliśmy wykupić nocleg i kolacje dla drużyny. Klub poniósł koszty, a rywal nas zlekceważył. Przypuszczam, że nie chcieli grać, bo za dwa tygodnie mają z nami mecz w lidze - dodaje Galus.

Przeniesiony mecz z zespołem z Olsztyna ekipa beniaminka ekstraklasy wygrała 29:27, a wieczorem pozostał jej jeszcze potyczka z teoretycznie najsłabszym w stawce litewskim zespołem HC Wilno. W innym piątkowym meczu wspomniane Azoty Puławy wygrały z zespołem Handball Club Strovolou z Cypru 25:19. W sobotę dokończenie turnieju.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×