"Nieprawdziwe i nierzetelne informacje". PGNiG Superliga i ZPRP stanowczą reagują w sprawie KPR Ruchu Chorzów

WP SportoweFakty / Na zdjęciu (od lewej): Natalia Kolonko, Karolina Jasinowska, Katarzyna Wilczek
WP SportoweFakty / Na zdjęciu (od lewej): Natalia Kolonko, Karolina Jasinowska, Katarzyna Wilczek

Związek Piłki Ręcznej w Polsce i PGNiG Superliga sp. z o. o. opublikowały oświadczenie, w którym wyjaśniają kwestię spadku KPR Ruchu Chorzów i awansu Suzuki Korony Handball Kielce.

Jak już informowaliśmy w poprzednich artykułach, Suzuki Korona Handball Kielce otrzymała zielone światło do gry w PGNiG Superlidze Kobiet, mimo że w "Turnieju Mistrzyń" nie pokonała Karkonoszy Jelenia Góra.

KPR Ruch Chorzów chciałby pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Osoby związane z klubem czują się pokrzywdzone decyzją. "My sportowo nie zasługiwaliśmy na pozostanie w PGNiG Superlidze Kobiet, ale Korona Handball Kielce z kolei sportowo nie zasłużyła na awans, bo przegrała" - mówił Vit Teleky, trener chorzowskiego klubu.

Poniżej przedstawiamy treść oświadczenia, sporządzonego przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce i Superligę sp. z o.o.

ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk

OŚWIADCZENIE ZWIĄZKU PIŁKI RĘCZNEJ W POLSCE I SUPERLIGI SP. Z O.O.

"W odniesieniu do nieprawdziwych i nierzetelnych informacji przekazywanych przez osoby związane z Klubem Piłki Ręcznej Ruch Chorzów, zawartych między innymi w artykule i komentarzu katowickiego dziennika "Sport", Związek Piłki Ręcznej w Polsce i Superliga sp. z o.o. informują:

Drużyną, która spadła z Superligi Kobiet w sezonie 2020/2021 jest KPR Ruch Chorzów.

Nie jest prawdą, że w tej sytuacji należało rozpisać procedurę "dzikiej karty" adekwatnie do tego jak ma to miejsce w lidze męskiej. W lidze męskiej żadna z drużyn uczestniczących w tzw. "Turnieju Mistrzów" nie aplikowała o udział w Superlidze. Gdyby którakolwiek z nich to zrobiła, powstałaby sytuacja identyczna jak w rozgrywkach żeńskich, gdzie każda drużyna biorąca udział w turnieju, zajmująca kolejne miejsce, jest uprawniona do awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Klub Piłki Ręcznej Ostrovia Ostrów Wielkopolski nie był uprawniony ponieważ nie zakwalifikował się do "Turnieju Mistrzów". Może natomiast aplikować o "dziką kartę", zgodnie z precyzyjnie to określającym regulaminem postępowania licencyjnego dla klubów Superligi.

W rozgrywkach żeńskich w "Turnieju Mistrzyń" wystąpiły dwie drużyny:
MKS Karkonosze Jelenia Góra oraz Suzuki Korona Handball Kielce. MKS Karkonosze Jelenia Góra wygrały rywalizację, nie wystąpiły natomiast o prawo gry w Superlidze Kobiet.

Nie jest prawdą jakoby przeszkodą był budżet klubu. Nie był on przedmiotem zainteresowania Superligi sp. z o.o. i nie mógł być, ponieważ MKS Karkonosze Jelenia Góra nie złożyły nawet oświadczenia o chęci gry w Superlidze Kobiet w procesie licencyjnym.

W tej sytuacji prawo sportowego awansu otrzymała - zgodnie z zapisami regulaminu rozgrywek w piłce ręcznej I ligi kobiet i mężczyzn w sezonie 2020/2021 – drużyna, która zajęła drugie miejsce w "Turnieju Mistrzyń".

W pełni uzasadnione i zgodne z zasadą fair-play jest uprawnienie do występowania w rozgrywkach drużyny, która potwierdziła swoją determinację i poziom sportowy zajmując drugie miejsce w "Turnieju Mistrzyń" - w przypadku gdy pierwsza nie spełniła wymogów licencyjnych - zamiast niezasadnego premiowania drużyny, która zajęła ostatnie miejsce w Superlidze Kobiet drugi sezon z rzędu.

ZPRP i Superliga sp. z o.o. nie podzielają także stanowiska przedstawicieli KPR Ruch Chorzów zamieszczonego w jednym z artykułów, iż liga zawodowa winna opierać się na zasadzie "masz pieniądze to grasz", stosując w jej miejsce inną: "żeby grać w lidze zawodowej musisz mieć wystarczającą ilość środków, aby spełnić wymogi licencyjne, ale gdy zajmiesz ostatnie miejsce wśród rywalizujących drużyn, musisz pogodzić się ze spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej". Zgodnie z przedstawioną argumentacją KPR Ruch Chorzów tytuł Mistrza Polski mógłby być przyznawany dla klubu o najwyższym budżecie, bez potrzeby rozgrywania jakichkolwiek zawodów.

Jednocześnie pragniemy dodać, że liczba drużyn w lidze zawodowej nie jest zdeterminowana jedynie wysokością budżetu. Podstawowym warunkiem uczestnictwa w niej jest forma prawna spółki akcyjnej lub spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i przystąpienie do procesu licencyjnego.

Obecnie w kobiecej piłce ręcznej na przekształcenie ze stowarzyszenia w spółkę zdecydowało się 9 podmiotów. Między innymi z tego powodu liczba drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej spadła z 12 do 8. Nie jest to wymóg organizacji prowadzącej rozgrywki, lecz wynikający wprost z Ustawy o Sporcie.

ZPRP i Superliga sp. z o. o. są otwarte na większą liczbę drużyn występujących w zawodowej Superlidze Kobiet, wymaga to jednak od kubów spełnienia wymogów wynikających z przepisów prawa, zabezpieczenia budżetu umożliwiającego prowadzenie klubu na profesjonalnym poziomie, w tym posiadania odpowiednich struktur, obsługi marketingowej i wynagradzania zawodniczek na poziomie ligi zawodowej.

Mamy nadzieję, że przekazane powyżej informacje i argumenty wyjaśniają nieścisłości i dementują nieprawdziwe informacje przedstawione przez katowicki dziennik "Sport", który przed publikacją nie sprawdził podstawowych faktów, nie zweryfikował ich w Związku Piłki Ręcznej w Polsce oraz Superlidze sp. z o.o., a oparł swój tekst na z góry założonych tezach".

---> Reprezentantka Polski zadecydowała o przyszłości. Wiemy, gdzie zagra Karolina Kudłacz-Gloc
---> PGNiG Superliga Kobiet. KPR Gminy Kobierzyce odsłania kolejne karty

Źródło artykułu: