PGNiG Superliga. Kolumbijczyk na dłużej w Torus Wybrzeżu

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Santiago Mosquera Mayo
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Santiago Mosquera Mayo

Santiago Mosquera Mayo, który przyszedł do Torus Wybrzeża Gdańsk w trakcie minionego sezonu przedłużył kontrakt z klubem znad morza do 31 maja 2023 roku. Dotychczas miał ważną umowę do końca sezonu 2021/22.

Dla Kolumbijczyka, Torus Wybrzeże Gdańsk nie było pierwszym klubem w Europie, bo występował też w Macedonii Północnej, Portugalii i Hiszpanii. W Polsce rozegrał 10 spotkań, w których zdobył 19 bramek i dołożył do tego też 28 asyst. Santiago Mosquera Mayo był mocno zdeterminowany, by przyjechać do Polski i jest zadowolony ze swojej decyzji.

- Dzisiaj mogę powiedzieć, że opłaciło się ryzyko przyjazdu do Polski. Wybrzeże dało mi szansę, aby reaktywować swoją karierę i choć nie omijały mnie kontuzje, to czuję, że to, co najgorsze już za mną. Dlatego też czekam już na kolejny sezon, żeby w jego całym przekroju udowodnić swoją przydatność do tego zespołu. Praca w takim pięknym mieście jak Gdańsk oraz gra w młodym, perspektywicznym składzie napawa mnie optymizmem i czekam już na powrót do treningów i walki o ligowe punkty - powiedział szczypiornista po przedłużeniu kontraktu.

Zawodnik miał też propozycje m.in. z półwyspu iberyjskiego. - Inne kluby po moich występach w gdańskim zespole wyrażały zainteresowanie zatrudnieniem mnie, jednak dzisiaj chcę skoncentrować się w pełni na potrzebach mojego obecnego zespołu. Chcę dać Torus Wybrzeżu tyle, ile się da i wierzę, że wtedy również nie ujdzie to uwadze innych drużyn ze Starego Kontynentu - przekazał.

Czytaj także: 
Zagłębie uzupełniło skład 
Polska kolonia w Niemczech

ZOBACZ WIDEO: Jakie szanse medalowe na igrzyskach ma Polska? "Zróbcie to, do czego się szykowaliście przez ostatnie lata"

Komentarze (0)