PGNiG Superliga: emocje do ostatnich minut. MKS Zagłębie Lubin okupiło wygraną kontuzją

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Wojciech Hajnos
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Wojciech Hajnos

MKS Zagłębie Lubin na inaugurację zmagań w PGNiG Superlidze Mężczyzn zainkasowało komplet punktów. Ekipa Jarosława Hipnera i Marcina Schodowskiego pokonała u siebie po emocjonującym meczu Handball Stal Mielec.

- Będzie to duża niewiadoma, zmienił się trener, jest też kilka kadrowych zmian i ciekawe jak to wszystko Rafał Gliński poukłada. Na pewno będzie to ciężkie spotkanie, tak jak każde kolejne. Musimy dać z siebie wszystko, żeby wygrać i cieszyć się po spotkaniu ze zwycięstwa - powiedział przed meczem z Handball Stalą Mielec, Marcel Sroczyk.

Spotkanie na Dolnym Śląsku dostarczyło konkretną dawkę sportowych emocji. Po dziesięciu minutach gry na tablicy wyników mieliśmy remis po pięć, ale kolejne trzy bramki powędrowały już na konto gości. Ekipa z Mielca wykorzystała nieskuteczność Miedziowych i zmusiła Jarosława Hipnera do wzięcia przerwy na żądanie (5:8 w 15').

MKS Zagłębie Lubin po krótkiej pauzie pokazało charakter i odrobiło straty z niezłą nawiązką (11:8 w 21'). Prym w ofensywie wiódł duet Jakub Moryń - Marcel Sroczyk. Miejscowym w pewnym momencie nie przeszkadzała nawet gra w osłabieniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci

Handball Stal Mielec zaczęła grać uważniej i w końcówce pierwszej połowy po trafieniu Michała Chodary doszła przeciwników na jedną bramkę. Odpowiedział wkrótce Jakub Moryń, ale ostatnie słowo w tej części spotkania należało do gości.

Zagłębie po zmianie stron musiało sobie radzić bez Mikołaja Kupca, który doznał kontuzji nogi i opuścił parkiet na noszach. Drużyna Rafała Glińskiego w mgnieniu oka doprowadziła do wyrównania, ale później nie mogła zatrzymać dynamicznego Michała Bekisza. Jego dwie bramki i rzut karny, wykonywany przez Jakuba Bogacza sprawiły, że zespół z Lubina znów wygrywał różnicą trzech bramek (17:14 w 35').

Nieźle między słupkami spisywał się Marek Bartosik, a na skrzydle szalał Jakub Bogacz, który w jedenaście minut drugiej połowy uzbierał na swoim koncie pięć bramek, a to wszystko przy stuprocentowej skuteczności. Handball Stal Mielec nie przestała naciskać, ale Zagłębie zachowało spokój i rozpoczęło sezon od zwycięstwa.

MKS Zagłębie Lubin - Handball Stal Mielec 25:23 (13:12) 

Zagłębie: Bartosik, Byczek - Stankiewicz 2, Moryń 4, Gębala 2, Sroczyk 3, Pietruszko, Marciniak 1, Hajnos, Bogacz 5, Kupiec, Drozdalski, Adamski, Iskra, Bekisz 4, Chychykalo 4.

Stal: Dekarz, Procho - Wilk 1, Monczka 4, Sobut 1, Ruhnke, Nowak, Pribanić 3, Graczyk, Valyntsau 4, Smolikau 3, Chodara 1, Adamczuk, Petrović 2, Ivanović 1, Krupa 3.

Sędziowie: Andrzej Chrzan, Michał Janas

---> MŚ 2023 w Polsce i w Szwecji. Znamy pięć miast - gospodarzy
---> Historyczny dzień dla tarnowskiej piłki ręcznej. "Chcę budować markę klubu" [WYWIAD]

Źródło artykułu: