Historyczne zwycięstwo rywali Vive w węgierskiej lidze

Już niecały tydzień pozostał do rozpoczęcia turnieju w Kielcach, którego stawką będzie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Szczypiorniści drużyny Vive Targi o prawo występu w elitarnych rozgrywkach będą walczyć z FC Porto/Vitalis i Tatranem Prešov. Ten ostatni zespół rozpoczął sezon ligowy od zwycięstwa.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Włodarze Tatrana Prešov postarali się o to, aby ich szczypiorniści zdobywali doświadczenie w mocniejszych rozgrywkach. Mistrz Słowacji w sobotę przystąpił do Budapest Bank Ligi. Stał się on w ten sposób pierwszym zagranicznym uczestnikiem węgierskiej ekstraklasy.

Tatran Prešov bierze udział w I rundzie tych rozgrywek, które odbywają się pod nazwą Puchar Przyjaźni. Słowacka drużyna w swoim pierwszym meczu w węgierskiej lidze zmierzyła się z Budapest Bank Kecskeméti KSE.

Nasi południowi sąsiedzi dotarli na spotkanie z ogromnymi trudnościami. Wynikały one z problemów na autostradzie. W efekcie podopieczni trenera Rastislava Trtíka dotarli do Kecskemét z ponad godzinnym opóźnieniem. Po przyjeździe na miejsce piłkarze ręczni mieli około kwadrans do rozpoczęcia meczu.

Oba kluby ustaliły, iż pojedynek zostanie rozegrany 2 razy po 15 minut. Zdecydowano się na takie rozwiązanie, gdyż zaraz po spotkaniu ligowym MKB Veszprém miał zmierzyć się z Pick Szeged o Superpuchar Budapest Bank (wygrała ta pierwsza drużyna 25:22), a organizatorzy nie mogli sobie pozwolić na opóźnienie z powodu transmisji telewizyjnej.

Goście nie rozpoczęli udanie spotkania. Już po kilku minutach pojedynku szczypiorniści BB Kecskeméti KSE prowadzili 4:1. Jednak potem Tatran zdobył cztery gole z rzędu i to on wyszedł na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy mecz był już wyrównany. W tej odsłonie spotkania w szeregach przyjezdnych wyróżniał się skrzydłowy Tomáš Stráňovský. Dobrze między słupkami spisywał się też młody Jakub Krupa (najbardziej doświadczony golkiper mistrza Słowacji, Michal Meluš w ostatnim czasie zmagał się z urazem kolana). Zawodnicy schodzili na przerwę przy stanie 7:7.

Po wznowieniu gry pierwszą bramkę zdobył rzutem z 10 metrów Peter Tumidalský. Od tego momentu przyjezdni nie oddali już prowadzenia. W 22. minucie zespół z Prešova, po strzale Radoslava Antla, wypracował przewagę czterech goli. Jeszcze w 29. minucie meczu na tablicy widniał wynik 16:12 dla gości. Jednak zawodnicy BB Kecskeméti KSE zdołali przed końcowym gwizdkiem sędziego dwukrotnie umieścić piłkę w siatce, zmniejszając rozmiary swojej porażki do stanu 14:16.

Tatran Prešov zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli Budapest Bank Ligi - Pucharze Przyjaźni. W sobotę w szeregach mistrza Słowacji najlepszymi strzelcami okazali się Marián Huňady oraz Tomáš Stráňovský, którzy zaliczyli po cztery trafienia.

Budapest Bank Kecskeméti KSE - Tatran Prešov 14:16 (7:7)

Tatran Prešov:
Krupa, Popčák - Antl 2, Dudáš 2, Huňady 4, Kristopans, Marnjak, Mazúr, Radčenko 1, Stráňovský 4, Torej, Tumidalský 3, Urban, Mikéci.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×