Dziwny sezon. Niemoc przełamana
Ten sezon bardzo dziwnie układa się dla KPR-u Gminy Kobierzyce. Po pięciu zwycięstwach z rzędu, zespół ten przegrał cztery spotkania. W piątek, w Elblągu KPR wrócił na zwycięską ścieżkę.
Od tego momentu jednak do głosu doszły kobierzyczanki. Zawodniczki z Dolnego Śląska zdobywały bramkę za bramką i po serii pięciu trafień z rzędu, ekipa prowadzona przez Edytę Majdzińską prowadziła już 11:5, a na tym etapie już cztery bramki miała na swoim koncie Alona Szupyk.
Do przerwy ekipa z Kobierzyc utrzymała przewagę i do szatni obie drużyny schodziły przy wyniku 10:15. Po zmianie stron, przez długi czas Start nie potrafił rzucić bramki (poza jednym karnym wykorzystanym przez Wiktorię Tarczyluk) i gdy w 38. minucie trafiła Natalia Janas, było już 11:21, wynik praktycznie nie do odrobienia.
Co prawda przez chwilę Start zaczął delikatnie odrabiać straty, jednak zmniejszył je jedynie do ośmiu bramek różnicy. Później ponownie do głosu doszły faworytki, które ostatecznie zwyciężyły 33:20. Komplet punktów pojechał do Kobierzyc.
EKS Start Elbląg - KPR Gminy Kobierzyce 20:33 (10:15)
EKS Start: Pająk, Hypka, Żarnoch - Kopańska 6, Stapurewicz 4, Tarczyluk 3, Kostuch 2, Wołoszyk 2, Dworniczuk 1, Szczepanik 1, Głębocka 1 oraz Owczarek, Choromańska, Cygan.
Karne: 5/7.
Kary: 8 min. (Kopańska 4 min., Cygan, Wołoszyk - po 2 min.).
KPR: Zima 1, Staszewska - Szupyk 7, Wicik 4, Wiertelak 4, Janas 4, Kozioł 3, Ważna 3, Ivanović 3, Despodovska 3, Buklarewicz 1 oraz Olek, Kucharska, Tomczyk.
Karne: 1/1.
Kary: 10 min. (Olek 4 min., Tomczyk, Buklarewicz, Ważna - po 2 min.)