MŚ 2021. "Na pewno gdzieś tam bolą nas te karne". Polki były w stanie odwrócić losy spotkania

PAP/EPA / Kai Foersterling / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak
PAP/EPA / Kai Foersterling / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak

Polki przegrały drugi mecz podczas MŚ 2021 piłkarek ręcznych z Rosjankami 23:26. Biało-Czerwone były bliskie odwrócenia losów spotkania, ale w końcówce zimną krew zachowały rywalki. Starcie z Kamerunem zadecyduje o awansie do drugiej rundy.

Po pierwszej połowie wydawało się, że Rosjanki bez najmniejszych problemów pokonają naszą reprezentację. Polki wyszły jednak odmienione na drugą część, w której odnaleźć nie mogła się Sborna. Mimo złapania kontaktu, zimną krew w końcówce zachowały rywalki, które ostatecznie nie dały odebrać sobie drugiego zwycięstwa na MŚ 2021 kobiet. Tytuł MVP spotkania trafił na konto rozgrywającej Biało-Czerwonych, Aleksandry Rosiak, dla której to jednak małe pocieszenie.

- Zdecydowanie wymieniłabym tytuł zawodniczki meczu na zwycięstwo w spotkaniu, gdyby było to możliwe. Nie wykorzystałyśmy ważnych sytuacji, na pewno gdzieś tam bolą nas te karne, ale taki jest sport, piłka ręczna. Musimy wziąć się w garść i kolejne starcie rozegrać dużo lepiej - oceniła drugie starcie w MŚ 2021 kobiet podczas rozmowy z Polsatem Sport, Aleksandra Rosiak.

Jak oceniasz drugą część meczu? - W drugiej połowie na pewno dużo bardziej atakowałyśmy w kierunku bramki rywalek i działaliśmy bardziej zdecydowanie niż w pierwszej części. Myślę, że miało to duży wpływ na poprawę gry - powiedziała zawodniczka MKS-u Lublin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo i jego stara miłość

Czy Rosjanki was zaskoczyły? - Nie, byłyśmy pod nie przygotowane, wiedziałyśmy, co każda zawodniczka praktycznie robi. Myślę, że w żadnym aspekcie nas nie zaskoczyły - stwierdziła rozgrywająca Biało-Czerwonych.

W spotkaniu z Kamerunem nie ma już miejsca na błędy, potrzebne jest zwycięstwo. - Na pewno chcemy to wygrać i pokazać się z dobrej strony grając swoją piłkę ręczną. Postaramy się nie robić tyle błędów, co do tej pory i po prostu pokazać, że przyjechałyśmy tutaj wygrywać, a nie tylko grać - zakończyła MVP spotkania z Rosjankami.

Przeczytaj także:
Polki z nożem na gardle. A mogło być dużo lepiej
Nie ma co się bać ostatniego rywala Polek. Sroga lekcja w meczu z Serbią

Źródło artykułu: