O powrocie byłego reprezentanta Polski mówiło się od dawna, ale na przeszkodzie stał jego kontrakt z Azotami. Po sezonie 2021/22 Antoni Łangowski zostanie wolnym zawodnikiem, z czego skrzętnie skorzysta KPR Gwardia Opole. Według naszych informacji, 31-latek ponownie założy koszulkę dawnego klubu, chociaż o jego względy zabiegał też MMTS Kwidzyn.
Łangowski to jeden z symboli Gwardii, do której w 2015 roku przeniósł się z MMTS-u Kwidzyn. Lewy rozgrywający stał się liderem zespołu, a szczególnie udany był sezon 2018/19, zwieńczony niespodziewanym brązowym medalem Superligi. Potem Łangowski wybrał ofertę z Puław, rozegrał niezły pierwszy sezon i nawet wziął udział w ME 2020, ale potem jego znaczenie spadło.
Odkąd na lewym rozegraniu Azotów pojawił się Michał Jurecki, droga Łangowskiego do boiska znacznie się wydłużyła. W ostatnich miesiącach rzadziej występował, co nie zmienia znacząco oceny jego transferu do Opola. W Gwardii powinien znowu odgrywał pierwsze skrzypce, zwłaszcza że poważnej kontuzji kolana doznał Wiktor Kawka i nie wiadomo, kiedy będzie zdolny do gry (CZYTAJ).
Wcześniej opolanie zadbali o obsadę prawego rozegrania. Na tej pozycji zagra nadzieja polskiej piłki ręcznej Andrzej Widomski.
ZOBACZ: Szykuje się wymiana pokoleniowa na lewym skrzydle Azotów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!