Oszukano polskich piłkarzy ręcznych? Zobacz bramkę, która dała Rosjanom remis
Ile kroków w ostatniej akcji meczu Polska - Rosja w ramach mistrzostw Europy w piłce ręcznej zrobił Siergiej Kosorotow. Trzy czy cztery? Jak cztery, to bramka nie powinna być uznana, a nasi zawodnicy wygraliby mecz. Sam oceń tę sytuację.
Czy bramka powinna zostać uznana? Są wątpliwości. Dziennikarze, eksperci i kibice zwrócili uwagę, że rosyjski szczypiornista wykonał cztery kroki bez "kozła" (czyli uderzenia piłki o parkiet). Francuzki prowadzące mecz uznały jednak, że nie było błędu. Gol został zaliczony, a mecz zakończony.
Błyskawicznie zareagował profil twitterowy Związku Piłki Ręcznej w Polsce. "Lekcja matematyki: Policz kroki" - napisano i dołączono materiał wideo z ostatniej akcji.
Sami zobaczcie i policzcie.
Lekcja matematyki: Policz kroki pic.twitter.com/Mlm7XdNuxn
— Handball Polska (@handballpolska) January 23, 2022
Teraz i tak już nic nie da się zrobić. Decyzji sędziowskich się nie zmienia. Nawet gdyby ktoś uznał, że popełniono błąd.
Polskim zawodnikom - na otarcie łez - pozostał już ostatni mecz w fazie zasadniczej. W najbliższy wtorek (25 stycznia) zmierzą się z Hiszpanami. Stawka pojedynku? Biało-Czerwoni mają jeszcze szansę na zajęcie miejsca w czołowej dziesiątce ME 2022, muszą jednak pokonać mistrzów Starego Kontynentu i liczyć na porażki Niemców ze Szwecją oraz Rosją (tabela - TUTAJ >>).
-
Mario1963 Zgłoś komentarz
śledzą Latami ten piękny sport a nie po zapisie video wypowaiadaja się.. Czy ktoś jeszcze wie skąd nazwa szczypiorniak? Z głowy a nie z netu.. No i już wiecie ile się znacie po tym pytaniu. A ktoś pamięta Montex? -
hajlander Zgłoś komentarz
A dlaczego w tej akcji zagraliśmy bez bramkarza? -
Maxym Zgłoś komentarz
Trzeba było grać cały mecz dobrze a nie dać sobie rzucić bramkę na 3 s przed gwizdkiem i teraz jęczeć że oszukano Polaków. -
Gekon Zgłoś komentarz
meczu w podstawówce na wuefie. -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
Skoro Jujujurecki rzucił bramkę po pięciu krokach, to dlaczego Kosorotow nie miałby po czterech? :)