- Od razu wiedziałam, że coś jest nie tak. Przed sześcioma laty, na to samo kolano miałam zabieg, jednak wówczas zerwałam więzadła. Teraz uraz nie jest aż tak poważny i to jest pocieszające - komentuje na łamach Dziennika Wschodniego zawodniczka SPR Safo Lublin, Monika Marzec.
Źródło artykułu: