W kieleckiej hali naprzeciw siebie stanęły drużyny z dwóch biegunów tabeli PGNiG Superligi Kobiet. Było to widać na boisku i gdy w 7. minucie na listę strzelczyń po raz drugi w tym spotkaniu wpisała się Julia Pietras, na tablicy wyników widniał już rezultat 1:4.
W drużynie Suzuki Korony Handball tradycyjnie najbardziej aktywna Magda Więckowska, na której opierała się gra w ofensywie. Najskuteczniejsza zawodniczka kieleckiej ekipy zdobyła ponad połowę bramek dla swojej drużyny, wsparcia wśród innych zawodniczek z ataku jednak nie miała.
Przewaga MKS-u Perły, która również nie ustrzegła się błędów rosła bardzo szybko. Gdy lublinianki od 16. do 23. minuty rzuciły 6 bramek z rzędu, po trafieniu bramkarki Weroniki Gawlik prowadziły 16:5, by ostatecznie wygrać I połowę 18:8.
Drugą połowę drużyna z Lublina zaczęła od pięciu bramek zdobytych, przy zaledwie jednej straconej. Było jasne, że w tym spotkaniu nic już się nie wydarzy. Spotkanie zakończyło się wynikiem 18:35 i trzy punkty pojechały do Lublina.
Suzuki Korona Handball Kielce - MKS Funfloor Perła Lublin 18:35 (8:18)
Suzuki Korona Handball: Chojnacka, Hibner, Chodakowska - M.Więckowska 10, Gliwińska 3, Czekala 1, Kowalczyk 1, Pękala 1, Zimnicka 1, Piwowarczyk 1 oraz Jasińska, Grabarczyk, Kędzior, Rosińska, Kasprzyk, Staszewska.
Karne: 3/3.
Kary: 10 min. (Hibner 2 min. - cz.k., Rosińska, Grabarczyk, Kowalczyk, Pękala - po 2 min.).
MKS Perła: Gawlik 1, Wdowiak - D.Więckowska 5, Szarawaga 5, Roszak 4, Gęga 4, Pietras 3, Zagrajek 3, Płomińska 2, Byzdra 1, Beganović 1, Achruk 1, Anastacio 1.
Karne: 4/6.
Kary: 4 min. (Gęga, Beganović - po 2 min.).
Czytaj także:
Reprezentant Ukrainy trafi do Azotów
Polski bramkarz w czołowym hiszpańskim klubie
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!