Rollercoster w Lublinie. Vitoria Macedo ponownie bohaterką KPR Gminy Kobierzyce

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Katarzyna Portasińska i Paulina Ilnicka
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Katarzyna Portasińska i Paulina Ilnicka

Mecz w Lublinie był istnym rollercosterem. Prowadzenie często się zmieniało, a decydującą bramkę znów zdobyła Vitoria Macedo. KPR Gminy Kobierzyce pokonał MKS Funfloor Perłę Lublin 23:22.

Początek meczu był nieco bardziej udany dla gospodyń. Miejscowe szybko zdobyły dwie bramki, a rywalki miały spore problemy w ofensywie. Rozgrywające były dobrze powstrzymywane, a dodatkowo Kobierki kilka razy źle podawały. Swoją pierwszą bramkę rzuciły dopiero w 5. minucie. Szybko jednak opanowały nerwowość i rozpoczął się wyrównany pojedynek.

Obie ekipy zdecydowanie postawiły na mocną defensywę. Dodatkowo nieźle spisywały się bramkarki, zwłaszcza Paulina Wdowiak z MKS-u Funfloor Perły. Po kwadransie gry było zaledwie 6:4 dla lublinianek, wśród których wyróżniała się skuteczna w kontrze skrzydłowa Oktawia Płomińska. Przewaga, choć nieznaczna, była po stronie lubelskiej.

Sytuacja zmieniła się po przerwie wziętej przez trenerkę Edytę Majdzińską. Reprymenda okazała się skuteczna. Jej zespół zaczął grać lepiej. KPR prowadziła Zorica Despodovska, która w 26. minucie indywidualną akcją wysunęła swoją ekipę na pierwsze prowadzenie 9:8. Lublinianki zanotowały przestój, tracąc cztery bramki z rzędu. W tak wyrównanym pojedynku miało to spore znaczenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!

W 32. minucie para sędziowska z Ukrainy pokazała czerwoną kartkę Aleksandrze Kucharskiej za ostry atak na twarz Romany Roszak. Chwilę potem dwuminutową karę otrzymała Aleksandra Olek i grając w podwójnej przewadze lublinianki wyszły na 12:10. Mało tego! Gospodynie rozpędzały się coraz bardziej i w 43. minucie miały już zapas pięciu goli. Dobrze funkcjonował wysoki blok MKS-u, który wspierał Wdowiak między słupkami.

KPR nie powiedział jednak ostatniego słowa. Pomogła im w tym gra w podwójnej przewadze. Teraz to obrona zespołu gości stanowiła trudną do przejścia zaporę. Dobrze broniła doświadczona Beata Kowalczyk. W 56. minucie po stracie i kontrze szybkonogiej Marioli Wiertelak był remis (20:20).

Emocje rosły, a szala zwycięstwa przechylała się w stronę gości. Kilkanaście sekund przed końcem bramkę dającą prowadzenie rzutem z podłoża w okienko zdobyła Vitoria Macedo, a w odpowiedzi rzut Kingi Achruk trafił w słupek. Lubliniankom zabrakło już czasu, bo zabrzmiała końcowa syrena. Kobierzyczanki wybiegły na środek i odtańczyły taniec radości.

PGNiG Superliga:

MKS Funfloor Perła Lublin - KPR Gminy Kobierzyce 22:23 (9:9)
MKS

: Wdowiak, Gawlik - Płomińska 8, Achruk 5, Szarawaga 2, Więckowska 2, Szynkaruk 2, Portasińska 2, Beganović 1, Anastacio, Roszak
Karne: 3/4
Kary: 10 min. (Szarwaga - 4 min.,  Płomińska, Szynkaruk i Roszak - po 2 min.)
 
KPR: Kowalczyk, Zima - Despodovska 5, Wiertelak 3, Janas 3, Macedo 3, Tomczyk 2, Ważna 2, Shupyk 2, Ilnicka 1, Kozioł 1, Olek 1, Kucharska, Bukarewicz, Ivanović, Wicik
Karne: 1/3
Kary: 10 min. (Shupyk - 4 min., Olek, Ilnicka i Janas - po 2 min.)
Czerwona kartka: Aleksandra Kucharska (w 32. min. za faul)

Sędziowały: Marina Dupli oraz Olena Podebrina (Ukraina)
Widzów: 720

Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
30.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czasem decyzje trenerskie są trudne do zrozumienia. Za dobrze spisującą się w bramce przez cały mecz Wdowiak wchodzi Gawlik i w krótkim czasie z 5 dla "Perły" robi się -1. 
avatar
Observator
29.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niepotrzebna, niezrozumiała dla Kibica porażka - przecież jeszcze w 43 min. było 5 !!! Czytaj całość