W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarka: Weronika Gawlik (MKS FunFloor Lublin)
Zawodniczki MKS FunFloor Lublin w meczu ósmej kolejki przeciwko EKS Startowi Elbląg za wszelką cenę chciały pokazać, że sensacyjna porażka w Gnieźnie to tylko wypadek przy pracy. I udało się! Chociażby dzięki Weronice Gawlik, która świetnie wyczuwała intencje rywalek, w tym byłej klubowej koleżanki - Marty Gęgi. Golkiperka swoim ustawieniem "zmuszała" też przeciwniczki do obijania słupków i poprzeczki. W pełni zasłużona nagroda MVP.
Lewe skrzydło: Oktawia Płomińska (MKS FunFloor Lublin)
W minionej kolejce wykazać się mogły między innymi lubelskie skrzydłowe. Z prawej strony punktowała rywalki Daria Szynkaruk, a na lewej flance nie zawodziła Oktawia Płomińska, która zresztą nie tak dawno jeszcze przecież dochodziła do siebie po urazie. Pewny punkt drużyny z Koziego Grodu. Zdobyła cztery bramki w pięciu próbach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie
Lewe rozegranie: Justyna Świerczek (MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski)
Mocno intensywny i ofensywny przebieg miało spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim. Swój dzień miała także Justyna Świerczek, która w starciu z ekipą Młynów Stoisław Koszalin zagwarantowała jakość na lewej połówce i wspomagała swój zespół mocnym rzutem z dystansu. Podopieczna Krzysztofa Przybylskiego zapisała na swoim koncie siedem bramek i pomogła swojej drużynie sięgnąć po trzy punkty.
Środek rozegrania: Magdalena Drażyk (MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski)
Rozrzucała się w ósmej kolejce Magdalena Drażyk! Nie tylko dobrze pokierowała zespołem i nadawała tempo atakom ekipy z Piotrkowa Trybunalskiego, ale też sama brała ciężar na swoje barki i szukała gry jeden na jeden. Na listę strzelczyń wpisała się aż dziewięć razy, a to wszystko przy bardzo dobrej, 82-procentowej skuteczności rzutowej. Została wybrana też zawodniczką tygodnia w PGNiG Superlidze Kobiet.
Prawe rozegranie: Paulina Masna (MKS FunFloor Lublin)
Paulina Masna w meczu z EKS Startem Elbląg pokazała, że po poważnej kontuzji nie ma już śladu. Rozgrywająca cieszyła się piłką ręczną i co najważniejsze - nie była "przyblokowana" w ofensywie, a to po ciężkich urazach zdarza się bardzo często. Szukała kontaktu i okazji do rzutu. Zdobyła cztery bramki w pięciu próbach i może być z siebie zadowolona.
Prawe skrzydło: Adrianna Górna (MKS Zagłębie Lubin)
Zawodniczki MKS PR URBIS Gniezno w Lubinie nie miały nic do powiedzenia i zostały rozbite przez mistrzynie kraju. Trenerka Bożena Karkut nie mogła się nachwalić i cieszyła się, że jej zawodniczki podeszły do meczu tak profesjonalnie. Znów świetnie spisała się Adrianna Górna, która nie dość, że wiodła prym w ofensywie, zdobywając dziewięć bramek, to jeszcze świetnie zaprezentowała się w obronie.
Kołowa: Joanna Drabik (MKS Zagłębie Lubin)
Pochwały za swój występ przeciwko beniaminkowi z Gniezna zbierała także szefowa obrony MKS Zagłębia Lubin - Joanna Drabik. W defensywie wykonała ogrom pracy, uniemożliwiając rywalkom swobodne dochodzenie do pozycji rzutowych, a do tego dołożyła jeszcze niezłą grę w ataku, pięciokrotnie wpisując się na listę strzelczyń. Pełne skupienie i bardzo dobra organizacja.