Siódemka fazy zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl prezentuje zestawienie czternastu zawodniczek, które w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyły na miejsce w siódemce fazy zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet.

1
/ 8

Bramkarka: Monika Maliczkiewicz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [7]

Równa forma bramkarki KGHM Metraco Zagłębia Lubin sprawiła, że to właśnie ona najczęściej znajdowała miejsce w najlepszej siódemce kolejki. Kibice Miedziowych wielokrotnie mieli okazję podziwiać jej znakomite interwencje, które pomogły wicemistrzyniom Polski wygrać kilka trudnych spotkań. Większych zastrzeżeń do jej pracy nie można mieć nawet za pierwszą, nieudaną dla lubinianek część sezonu. Jednym z przykładów, kiedy Monika Maliczkiewicz była klasą sama dla siebie, był meczu 13. kolejki przeciwko SPR-owi Lublin. Popularna "Łosiu", niemal zamurowała wówczas bramkę Zagłębia, walnie przyczyniając się do wywiezienia z Koziego Grodu dwóch punktów.

2
/ 8

Lewe skrzydło: Kinga Grzyb (KPR Ruch Chorzów) [8]

Pomimo, że Ruch Chorzów zakończył sezon zasadniczy dopiero na jedenastym miejscu w tabeli, to nie ulega wątpliwości, że w swoim składzie ma kilka klasowych szczypiornistek. Nie zachwycały one wprawdzie w rundzie rewanżowej, ale początek sezonu miały udany. Kinga Grzyb od pierwszego meczu punktowała regularnie, stanowiąc najgroźniejszą broń Niebieskich. W starciu z SPR-em Lublin trafiła do bramki rywalek aż 12-krotnie. Świetnie radziła sobie zarówno z wykańczaniem ataków pozycyjnych, jak i w szybkich kontrach. W efekcie po zaledwie 6. kolejkach aż pięciokrotnie była wyróżniania w zestawieniu najlepszej siódemki. Runda rewanżowa była już słabsza w wykonaniu tej zawodniczki, podobnie jak i całej drużyny z Chorzowa.

3
/ 8

Lewe rozegranie: Kinga Byzdra (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [10]

Prawdziwa liderka, zawodniczka niezwykle uniwersalna, mogąca występować na kilku pozycjach, bardzo skuteczna, nie bojąca się podejmować ryzyka, znakomita asystentka. Czwarta w klasyfikacji najlepszych strzelczyń PGNiG Superligi (138 bramek). Od początku sezonu dzielnie kierowała poczynaniami Miedziowych. Swoimi występami w pełni potwierdziła, że zasługuje na miejsce w reprezentacji Polski. Wiadomo już, że po zakończeniu obecnych rozgrywek, Kinga Byzdra zmieni barwy klubowe. Jej nowym pracodawcą będzie klub z Czarnogóry - ŻRK Buducnost Podgorica.

4
/ 8

Środek rozegrania: Kamila Skrzyniarz (KSS Kielce) [11]

Inaczej być nie mogło. Najczęściej wyróżnianą zawodniczką na pozycji środkowej rozgrywającej została Kamila Skrzyniarz, dla której faza zasadnicza okazała się bardzo udana. Najlepszym dowodem na to jest tytuł królowej strzelczyń (176 bramek). Większość spotkań ze swoim udziałem kończyła z imponującym dorobkiem, potrafiła przyśpieszyć lub w razie potrzeby zwolnić grę, nie bała się brać odpowiedzialności za rzuty, zwłaszcza kiedy zespołowi nie szło najlepiej. Zdarzały jej się przestoje w grze, ale nie ma wątpliwości, że kielecka środkowa jest sercem siódemki ze Świętokrzyskiego.

5
/ 8

Prawe rozegranie: Joanna Załoga (KPR Jelenia Góra) [9]

Druga strzelczyni PGNiG Superligi (174 bramki). Do obronienia pierwszej pozycji, którą zajmowała po pierwszej części sezonu, zabrakło jej niewiele. Nie zmienia to faktu, że największym atutem Joanny Załogi jest jej nadzwyczajna skuteczność, dzięki której siódemka z Jeleniej Góry wygrała wiele ważnych spotkań. Prawdziwa liderka zespołu, doskonale współpracująca z koleżankami. Do zestawienia naszego portalu trafiała aż 9-krotnie, przy czym zdarzało się to regularnie przez cały sezon. Jej równa forma jest także wartością nie do przecenienia.

6
/ 8

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Lublin) [11]

Nie od dziś wiadomo, że na pozycji prawoskrzydłowej z polskiej lidze jest spory deficyt. Kilka szczypiornistek pokazało się w obecnych rozgrywkach z dobrej strony, ale wciąż mogą one uczyć się od Małgorzaty Majerek. Jej doświadczenie, spokój i boiskowa mądrość stanowią o wielkiej pożyteczności dla zespołu lidera PGNiG Superligi. Bardziej udana była w jej wykonaniu pierwsza część rozgrywek, ale i w późniejszym czasie nie zeszła poniżej pewnego poziomu, który od dawna reprezentuje.

7
/ 8

Kołowa: Patrycja Kulwińska (Vistal Łączpol Gdynia) [12]

Zdecydowanie jedna z najlepszych kołowych w Polsce. Zawsze bardzo sprawnie radząca sobie pod bramką rywalek. Akcje z jej udziałem zwykle kończyły się zdobytą bramką lub przynajmniej rzutem karnym dla mistrzyń Polski. Wśród zawodniczek wyróżnionych w tym zestawieniu jest swoistą rekordzistką, bo do najlepszej siódemki trafiała aż 12 razy, w dodatku bardzo regularnie. W klasyfikacji najlepszych strzelczyń zajęła miejsce jedenaste (124 bramki). Próbkę swoich umiejętności dała m.in. w ostatnim meczu Vistalu przeciwko Politechnice Koszalińskiej. To właśnie jej celne rzuty przypieczętowały wygraną obrończyń tytułu.

8
/ 8

Bramkarka: Adrianna Płaczek (Pogoń Baltica Szczecin) [4] Lewe skrzydło: Joanna Gadzina (Olimpia Beskid-Nowy Sącz) [9] Lewe rozegranie: Justyna Domnik (Aussie Sambor Tczew) [4] Środek rozegrania: Dorota Małek (SPR Lublin) [9] Prawe rozegranie: Viktoryia Panasiuk (Olimpia-Beskid Nowy Sącz) [4] Prawe skrzydło: Monika Migała (KPR Ruch Chorzów) [9] Kołowa: Sylwia Matuszczyk (Politechnika Koszalińska) [8]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)