W tym artykule dowiesz się o:
[b]Bramkarze:
[/b]Sławomir Szmal - 6 - Klasa światowa. Na początku meczu do wykonywania rzutów karnych zniechęcił Gensheimera, chwilę później wyleczył z gry innego lewoskrzydłowego, Dominika Kleina. Do tego dopisać możemy kilka świetnych interwencji przy rzutach z drugiej linii. Ktoś w ogóle jest w stanie wyobrazić sobie bramkę naszej kadry bez "Kasy"?!
Marcin Wichary - brak oceny - Michael Biegler pozostawił go dzisiaj na ławce.
Piotr Wyszomirski - 4 - Po długiej przerwie ponownie stanął między słupkami bramki kadry A i wykonał swoje zadanie. Co warte podkreślenia - trener Biegler postawił na niego w kluczowym przecież momencie meczu i chyba nie powinien być zawiedziony. "Wyszu" zagrał dobre zawody.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Rozgrywający:
Karol Bielecki - 4 - Kolejny raz jeden z najlepszych spośród wszystkich naszych rozgrywających. Na początku spotkania bombardował bramkę Niemców aż miło, potem gdy na parkiecie zameldował się Silvio Heinevetter szło mu już gorzej, ale mimo to był pewnym punktem zespołu.
Piotr Chrapkowski - 3,5 - W obronie czasami zagubiony, ale ciężko się dziwić, skoro dopiero w kadrze Bieglera uczy się gry na środku defensywy. Kiedy pojawił się już w ofensywie, to nie licząc jednej straty (błąd chwytu) zagrał naprawdę dobrze. Dwie bramki przy bodaj dwóch rzutach, szkoda że nie dostał więcej szans do pokazania swych możliwości pod bramką rywali.
Bartłomiej Jaszka - 2,5 - Byłoby okej, gdyby nie liczba zmarnowanych i niecelnych rzutów. Kwintesencją jego występu była akcja z końcówki pierwszej połowy, gdy wymanewrował rywali i z szóstego metra z całej siły huknął wprost w bramkarza. To nadal nie był Jaszka z Füchse, ale gdy z kontuzją łokcia opuścił parkiet, to nasza gra w ofensywie kompletnie siadła.
Mariusz Jurkiewicz - brak oceny - Z powodu kontuzji ręki nie zagrał w dzisiejszym meczu.
Michał Kubisztal - 2 - W obronie łatwo ogrywany przez rywali i regularnie przegrywający pojedynki z Patrickiem Wienckiem, w ofensywie hamulcowy. Irytujące było oglądać, jak w samej końcówce Kubisztal zwalniał akcje naszego zespołu, gdy goniliśmy wynik. W pojedynku Chrapkowski - Kubisztal, górą Chrapkowski.
Robert Orzechowski - 4 - Z jednej strony większego zagrożenia rzutem z drugiej linii nie stwarzał, z drugiej zaś zanotował kilka dobrych dograń do koła i skrzydła, sam też po indywidualnych wejściach na szósty metr zdobył dwie bramki. Najlepszy jego występ na turnieju. Martwi jedynie gra w obronie.
Tomasz Rosiński - brak oceny - Problemy zdrowotne wykluczyły go z występu przeciw Niemcom.
Michał Szyba - 3,5 - Wykorzystał chwilę czasu, którą otrzymał od Bieglera i zdobył dwie bramki. Wydaje się też, że w obronie był trochę pewniejszy od Orzechowskiego, ale może to wyłącznie złudzenie spowodowane krótkim okresem gry.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[b]Skrzydłowi:
[/b]Michał Daszek - 2 - To z pewnością nie był jego mecz, zresztą jak i pozostałe w trakcie turnieju. Jedno wejście ze skrzydła, w trudnej co prawda sytuacji, ale rzut wprost w bramkarza. Groetzki i Sellin pokazali, jaki dystans dzieli naszych prawoskrzydłowych do tych niemieckich.
Damian Kostrzewa - 2,5 - Znowu wystąpił na kole i znowu szału nie było. Grał niewiele, bo nareszcie sporo czasu dostał Syprzak. Ocena z pewnością byłaby wyższa, gdyby nie fakt, że Biegler postanowił stworzyć z Kostrzewy obrotowego.
Przemysław Krajewski - 3 - Z jednej strony najbardziej aktywny spośród naszych skrzydłowych, a z drugiej chyba wszyscy będą mieli w pamięci jego dwie niewykorzystane okazje - jedną kiedy dobijał własny rzut i trafił w leżącego na parkiecie Heinevettera, drugą gdy kontrę mogącą doprowadzić do remisu chciał zakończyć rzutem z dziewięciu metrów. Zbyt dużo cwaniactwa, zbyt mało precyzji.
Patryk Kuchczyński - 3 - W piątek dramatycznie słaby, w sobotę perfekcyjny, w niedzielę kompletnie niewidoczny. Może ktoś wreszcie pójdzie po rozum do głowy i przestanie desygnować go do egzekucji rzutów karnych, bo nie przynosi to pożytku ani dla kadry, ani dla samego Kuchczyńskiego.
Adam Wiśniewski - 3 - Bardziej skupiony na grze w defensywie, niż w ataku. Ze swojej pozycji bramki nie zdobył, trafił zaś dwa razy po zejściach lub indywidualnych akcjach. Mimo przeciętnego występu, silny punkt kadry. Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[b]Obrotowi:
[/b]Piotr Grabarczyk - brak oceny - Kontuzja kolana wyłączyła go z gry przeciwko Niemcom.
Kamil Syprzak - 4,5 - Chciałoby się napisać - nareszcie! Nareszcie trener Biegler postawił na Syprzaka i dał mu pograć więcej, nareszcie Syprzak zagrał na co najmniej dobrym poziomie. Walczył, szarpał, przepychał się z obrońcami, w końcu też rzucił kilka bramek. Takiego Kamila potrzeba tej kadrze.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[b]Trener:
[/b]Michael Biegler - 5 - W naszej ocenie niemiecki trener "rozegrał" bardzo dobre zawody. Nie mając do dyspozycji trzech, ba, sześciu podstawowych zawodników (zakładając, że Grabarczyk grałby w obronie) sklecił naprędce zespół, który funkcjonował bardzo solidnie. W końcówce meczu jego chwiejna budowla o mało nie zawaliła się po kontuzji Jaszki, ale mimo to drużyna wytrwała do końca. Spodobało się nam jeszcze kilka rzeczy - po pierwsze spore zmiany tuż po przerwie i szansa, jaką dał Wyszomirskiemu. Po drugie liczne rotowanie ustawieniami w defensywie i reagowanie na grę przeciwnika. Co prawda przez cały mecz regularnie dawał nam o sobie znać Wiencek, ale to już kwestia mało zgranego środka obrony, a nie decyzji Bieglera.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[b]Ocena całego zespołu:
[/b]Polska - 4,5 - Patrząc na to w jakim składzie zagraliśmy, zespół zasłużył na wysoką ocenę. Uwagi można mieć na dobrą sprawę jedynie do środka defensywy, ale wiele wskazuje na to, że takie zestawienie personalne dowodziło naszą obroną po raz pierwszy i ostatni. Chimeryczny dotychczas Jaszka spudłował wiele rzutów, ale nieźle rozgrywał, brakowało nam zagrożenia z prawego rozegrania, mało graliśmy skrzydłami w ataku pozycyjnym (albo nie graliśmy wcale). Niemcy zaś wystawili praktycznie pierwszy garnitur, no, może poza nieobecnym Holgerem Glandorfem. Na tle solidnego przecież rywala na wpół drugi skład naszej kadry zagrał jak równy z równym.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.