Ich transfery nie spełniły pokładanych nadziei. Jeden z nich jest Polakiem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal "Handball Planet" wybrał 10 zawodników, którzy po zmianie pracodawców nie spisywali się w sezonie 2015/2016 na miarę oczekiwań.

1
/ 6

Czeski gwiazdor przeniósł się do FC Barcelona Lassa po ośmiu latach występów w niemieckim THW Kiel. W Katalonii miał odgrywać równie znaczącą rolę co w ekipie z północy Niemiec. W rozwinięciu skrzydeł przeszkodziła mu jednak kontuzja kości łonowej, której nabawił się w połowie listopada. Była ona tak poważna, że niezbędna okazała się operacja. 34-letni zawodnik dochodził po niej do siebie przez ponad dwa miesiące i już do końca sezonu nie odzyskał optymalnej formy.

2
/ 6

Marko Kopljar (FC Barcelona Lassa) 

Kolejny z graczy FC Barcelona Lassa, który nie dał drużynie tyle, ile zakładano. Jemu również dały się we znaki kłopoty ze zdrowiem. Już przed rozpoczęciem styczniowego EHF Euro 2016 miał problem z kolanem. Chorwat zdołał jednak wystąpić w mistrzostwach Europy, lecz niecały miesiąc po ich zakończeniu, w jednym z ze spotkań Bauhaus Ligi ASOBAL, nabawił się skręcenia stawu kolanowego i przez kilka kolejnych tygodni w ogóle nie pojawiał się na boisku.

Grzegorz Tkaczyk: Polaków stać na medal olimpijski (źródło TVP)

{"id":"","title":"","signature":""}

3
/ 6

Macedoński lewoskrzydłowy wrócił do ojczyzny po krótkim czasie spędzonym w niemieckim HSG Wetzlar. W Vardarze miał odgrywać ważną rolę, lecz nie sprostał stawianym mu zadaniom. W wielu meczach był cieniem samego siebie, a dodatkową rysę na jego wizerunku postawiła nocna bójka, w której brał udział na początku lutego. Po tym wybryku klub wyciągnął wobec niego konsekwencje, nakazując mu zapłacić grzywnę i przez dwa tygodnie trenować z drużyną rezerw.

4
/ 6

36-letni rozgrywający ma już największe lata świetności za sobą. Przekonali się o tym włodarze duńskiego FC Midtjylland, którego szeregi zasilił w trakcie minionego sezonu, po tym, jak HSV Hamburg został zdegradowany do 3. ligi z powodu milionowych długów. Za granicą Niemiec nie potrafił swoją postawą podbić serc kibiców.

5
/ 6

Stracił niemalże rok (dokładnie 300 dni) w związku z rehabilitacją po zerwaniu więzadeł krzyżowych w lewym kolanie. Doznał kontuzji jeszcze podczas reprezentowania barw poprzedniego klubu - Orlen Wisły Płock. Ominął go występ w styczniowym EHF Euro 2016, mimo że według pierwszych prognoz miał być gotowy do gry w tym turnieju. Ostatecznie powrócił na boisko 1 marca, lecz nie minął nawet miesiąc, a w jego prawym kolanie zrobił się stan zapalny. Problem ten okazał się dla zawodnika równoznaczny z końcem sezonu. Teraz czeka go niełatwa walka o wyjazd na igrzyska olimpijskie do Rio de Janeiro.

6
/ 6

Pozostałe niewypały transferowe według Handball Planet:

Aleksander Derewień (Vardar Skopje)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (55)
avatar
ck
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe czy Meksykanin postawił coś u bukmachera:)  
avatar
asport
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W sezonie 2015/16 Vive miało trzech bardzo doświadczonych i świetnych środkowych rozgrywających, którzy mieli poprowadzić drużynę do zwycięstw w najtrudniejszych i najważniejszych meczach. Jurk Czytaj całość
mgr inż. Uthar
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Porażką to jest kolejny sezon Orlen wiselki czy jak kto woli Orlenu Płocka ;), Znowu zrealizowany cel tj drugie miejsce.  
avatar
Maxi-102
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę że partyzantka z Kielc w natarciu....:)...dla mnie ten sezon Jurkiewicza w Kielcach to porażka...wiadomo że nie z Jego winy...bo przez kontuzję....  
avatar
zawas
9.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niezłą drużynę można złożyć z tych "niewypałów"...a tak na poważnie liczę,że na IO Mariusz będzie gotowy.