W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Filip Ivić (Vive Tauron Kielce)
Chorwat powoli przyzwyczaja kieleckich kibiców do świetnych występów. Zaczął sezon od popisów w IHF Super Globe, a po trzech tygodniach zabłysnął w Lidze Mistrzów. Kielczanie wygrali na inaugurację rozgrywek 29:24 z Mieszkowem Brześć. Rozmiary zwycięstwa nie oddają do końca przebiegu pojedynku. Gdyby nie interwencje Ivicia, mistrzom Polski byłoby znacznie trudniej o końcowy sukces. Chorwat odbijał piłki w sytuacjach, w których z góry skazany był na niepowodzenie. Jedna z obron 24-latka znalazła się nawet w gronie najlepszych parad 1. kolejki Ligi Mistrzów.
Lewoskrzydłowy: Uwe Gensheimer (Paris Saint-Germain HB)
Takich występów oczekują od Niemca właściciele PSG. Jeden z najlepszych skrzydłowych świata zamienił przed sezonem koszulkę Rhein-Neckar Loewen na trykot paryżan, ale aklimatyzacja nie zajęło mu wiele czasu. Na parkiecie w Kilonii Genheimer rzucił THW 10 bramek. Nie drżała mu ręka przy karnych, a ze swojej nominalnej pozycji pomylił się tylko raz. Do pełni szczęścia zabrakło tylko i aż zwycięstwa mistrzów Francji nad kilończykami.
Lewy rozgrywający: Filip Taleski (Metalurg Skopje)
Fenomenalny występ macedońskiego młodzieńca w spotkaniu z Elverum. Gra Metalurga kręciła się niemal wyłącznie wokół 20-latka. Mierzący 200 cm rozgrywający ostrzeliwał norweski posterunek i aż 13 razy ulokował piłkę w siatce. Jego dorobek stanowił aż... 72 procent wszystkich bramek Macedończyków. Zespołom brakowało bowiem skuteczności i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Metalurga 18:17. Po ostatnim gwizdku koledzy nosili Taleskiego na rękach.
Środkowy rozgrywający: Kentin Mahe (SG Flensburg-Handewitt)
Francuz uratował swojej drużynie punkty w hitowym spotkaniu z Veszprem. Reprezentant Trójkolorowych na kilka sekund przed końcem wyprowadził kontrę, po której trafił do pustej siatki i doprowadził do remisu. Wcześniej swobodnie wchodził w linię obrony Veszprem, a ścierał się przecież z klasowymi defensorami. Podobać mogła się też jego współpraca z kołem. Pojedynek z węgierskim potentatem Mahe zakończył z 9 bramkami.
Prawy rozgrywający: Ramazan Döne (Besiktas Mogaz Stambuł)
Besiktas zebrał cięgi w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów i w kolejnym sezonie trafił do zdecydowanie słabiej obsadzonej grupy. Turcy rozpoczęli udział w rozgrywkach od zwycięstwa 33:31 nad portugalskim ABC/UMinho. Ojcem sukcesu okrzyknięto leworęcznego rozgrywającego Besiktasu. 35-letni Done, od 10 sezonów w klubie, potwierdził, że nie stracił swoich walorów. Portugalscy obrońcy pozwalali rywalowi na bardzo dużo. Turek, gdy tylko znalazł odrobinę miejsca, wychodził w górę i oddawał rzut. 9 bramek rozgrywającego pozwoliło wypracować przewagę, której jego zespół już nie zmarnował.
Prawoskrzydłowy: Patrick Groetzki (Rhein-Neckar Löwen)
Mecz z węgierskim MOL-Pick Szeged długo nie układał się po myśli mistrzów Niemiec. Lwy w bólach wywalczyły remis po golu równo z syreną. Podopieczni Nikolaja Jacobsena nie zachwycili, ale na pochwałę zasługuje Patrick Groetzki. Reprezentant Niemiec nie pomylił się ani razu w pięciu próbach, a naprzeciwko siebie miał takiego specjalistę jak Marin Sego.
Obrotowy: Vid Poteko (Celje Pivovarna Lasko)
Słoweniec kojarzony jest przede wszystkim z grą defensywną. Po odejściu z klubu Blaza Blagotinseka Poteko dostaje coraz więcej szans pod bramką przeciwnika. W spotkaniu z RK Zagrzeb walczył na kole z takimi tuzami jak Igor Vori czy Josip Valcić. Szczypiornista Celje potrafił jednak urwać się potężnie zbudowanym, ale niezbyt zwrotnym obrońcom i rzucił cztery bramki. Do tego Poteko tradycyjnie harował w obronie i przyczynił się do zatrzymania zawodników z Zagrzebia (30:28).
Ławka rezerwowych:
Bramkarz: Nikola Portner (Montpellier Agglomeration HB) Lewoskrzydłowy: Dominik Klein (HBC Nantes) Lewy rozgrywający: Stipe Mandalinić (RK Prvo plinarsko društvo Zagrzeb) Środkowy rozgrywający: Gabor Csaszar (Kadetten Schaffhausen) Prawy rozgrywający: Alex Dujszebajew (Vardar Skopje) Prawoskrzydłowy: Kasper Emil Kildelund (Team Tvis Holstebro) Obrotowy: Rastko Stojković (Mieszkow Brześć)