W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Adam Malcher (KPR Gwardia Opole) - zawodnik kolejki WP SportoweFakty
Bohater wygranego spotkania z drużyną Meble Wójcik Elbląg. Były reprezentant Polski przez 60 minut powstrzymywał natarcia beniaminka. Rywale mieli nawet problem, by pokonać Malchera z linii siódmego metra (cztery zmarnowane karne). Gdy jego koledzy z pola łapali zadyszkę, golkiper ratował sytuację. Jego interwencje pozwoliły zachować wcześniej wypracowaną przewagę. Gwardziści z "Jogim" w bramce stracili tylko 21 goli.
Lewoskrzydłowy: Manuel Strlek (Vive Tauron Kielce)
Trener Dujszebajew zawsze może liczyć na Chorwata. Wprawdzie Strlek radził sobie już ze znacznie trudniejszymi rywalami niż Stal Mielec, ale jego 6 trafień zasługuje na uwagę. Na tle rywala z Podkarpacia w oczy rzucał się jeden z jego głównych walorów - szybkość. Nie zawodził pod bramką mielczan i potwierdził, że należy do ścisłej czołówki na polskich parkietach.
Lewy rozgrywający: ()
Lider kielczan wrócił do gry po odpoczynku w spotkaniu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Rozgrywający nabrał świeżości i zachwycał podczas pojedynku ze Stalą Mielec. W pierwszej połowie Bielecki rozstrzelał rywali, rzucając 6 bramek na 8 prób. W kolejnych minutach nie powiększył już swojego dorobku, co nie przeszkodziło mu, by razem z Manuelem Strlekiem zostać najlepszym strzelcem mistrzów Polski.
Środkowy rozgrywający: Maciej Pilitowski (MMTS Kwidzyn)
Za kwidzynianami rewelacyjny początek. W czwartym ligowym pojedynku po raz czwarty odprawili rywala z kwitkiem, tym razem KPR RC Legionowo. Najskuteczniejszym rozgrywającym MMTS-u był Maciej Pilitowski z pięcioma bramkami na koncie. 26-latek nie marnował pozycji rzutowych, które wypracowywał dla niego cały zespół. Z dobrej strony pokazał się także jako reżyser gry.
Prawy rozgrywający: Krzysztof Łyżwa (KS Azoty Puławy)
Azotom nie układał się mecz w Głogowie. Na szczęście dla brązowych medalistów ligi do roli snajpera coraz bardziej przyzwyczaja się Krzysztof Łyżwa. Król strzelców pierwszej ligi w barwach Ostrovii po powrocie do Puław niemal nie odczuł zmiany poziomu rozgrywkowego. Bardzo wszechstronny zawodnik od początku sezonu nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Za drużynami dopiero cztery kolejki, a puławianin już po raz drugi trafił do siódemki kolejki. Tym razem na wyróżnienie zapracował postawą w rywalizacji z Chrobrym Głogów (sześć bramek, jedna z karnego).
Prawoskrzydłowy: Valentin Ghionea (Orlen Wisła Płock)
Górnik Zabrze długo utrzymywał kontakt z płocczanami. Drugą połowę zdominowali Nafciarze, a jednym z najlepszych na parkiecie był własnie Ghionea. Rumun zaliczył kolejny solidny występ w lidze. Nie mylił się na skrzydle i w całym pojedynku rzucił sześć bramek. Zajęło mu to raptem 15 minut. Ghionea dokończył dzieła zniszczenia zabrzan. Po 4. kolejce Rumun ma na koncie już 19 goli.
Obrotowy: Jurij Gromyko (Górnik Zabrze)
Kapitalny występ zabrzanina. Defensorzy Orlen Wisły Płock mieli ogromny problem z zatrzymaniem Białorusina. Gromyko, zwłaszcza w pierwszej połowie starcia z Nafciarzami, potrafił zrobić sobie miejsce na kole. Niemal każdą okazję zamieniał na gola. Świetnie rozumiał się z partnerami, z którymi próbował różnych wariantów rozegrania. Gracz Górnika w 4. kolejce PGNiG Superligi zdecydowanie przyćmił ligowych konkurentów na pozycji kołowego. Z wicemistrzami Polski Gromyko rzucił 9 bramek.
Ławka rezerwowych:
Bramkarz: Maciej Pieńczewski (Wybrzeże Gdańsk) Lewoskrzydłowy: Tomasz Mróz (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski) Lewy rozgrywający: Mateusz Wróbel (Wybrzeże Gdańsk) Środkowy rozgrywający: Bartosz Kowalczyk (KS Azoty Puławy) Prawy rozgrywający: Marek Szpera (MMTS Kwidzyn) Prawoskrzydłowy: Mateusz Seroka (MMTS Kwidzyn) Obrotowy: Mateusz Jankowski (KPR Gwardia Opole)