Najlepsi polscy szczypiorniści 2017: środkowi rozgrywający

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Koniec roku to czas podsumowań. Redakcja WP SportoweFakty tradycyjnie przygotowała ranking najlepszych polskich szczypiornistów. Tym razem prezentujemy zestawienie środkowych rozgrywających. Zobacz, na kogo postawiliśmy.

1
/ 8

Zestawienie powstało na podstawie redakcyjnego głosowania. Wzorem lat poprzednich na każdej pozycji wyróżniliśmy dziesięciu zawodników - sześciu w rankingowej kolejności oraz czterech pozostających w polu widzenia (*).

Ranking najlepszych polskich szczypiornistów - historia

2
/ 8

Do niedawna ligowy wyrobnik. Od kilku lat związany z Gdańskiem. Najpierw ukończył tamtejszy SMS, a od 2012 r. zakłada koszulkę Wybrzeża. Choć często trafiał do siatki, to zazwyczaj pozostawał w cieniu Pawła Niewrzawy. Jego potencjał dostrzegł Piotr Przybecki i niespodziewanie (także dla Kondratiuka) zaprosił go na zgrupowanie drużyny narodowej. Zaliczył premierowe występy w reprezentacji, spisywał się przyzwoicie i do końca roku otrzymywał powołania. Był nawet szykowany do roli reżysera gry podczas prekwalifikacji MŚ 2019. Plany pokrzyżował złamany palec i w nowy rok Kondratiuk wejdzie z opatrunkiem gipsowym. I z nadziejami, że nadchodzące miesiące będą dla niego równie dobre.

3
/ 8

Burzliwe miesiące za Niewrzawą. Zaczynał rok w siódemce reprezentacji, skończył w... 3. Bundeslidze. Dostał olbrzymi kredyt zaufania od Tałanta Dujszebajewa, świeżo po poważnej kontuzji kolana wrócił do kadry. Prezentował się obiecująco przed MŚ, turniej boleśnie go jednak zweryfikował. W Superlidze od lutego utrzymywał się na topie, miał rewelacyjną końcówkę rozgrywek, dostał nominację do nagrody dla najlepszego środkowego (17 bramek, 72 gole!)

Zamiast pójść za ciosem, zniknął z radarów. Długo trwało, zanim porozumiał się z Wybrzeżem Gdańsk, a po dwóch kolejkach rozwiązał kontrakt. Chciały go zagraniczne kluby, w końcu po dwóch miesiącach znalazł zatrudnienie w 3. Bundeslidze. W krótkim czasie stał się liderem zespołu. Jeszcze nie należy go skreślać, skończył dopiero 25 lat i wciąż szuka stabilizacji. W jego wypadku to norma, Springe jest dla niego siódmym klubem w karierze. Próbował przebić się w Bundeslidze i PGE VIVE Kielce, z lepszym skutkiem radził sobie w Górniku Zabrze, ale popadł w konflikt z kierownictwem. Ot, z Niewrzawą nie można się nudzić.

4
/ 8

Debiutant w rankingu, świeżo upieczony reprezentant Polski i nadzieja na prekwalifikacje MŚ 2019. Urodził się w Mołdawii, jako sześciolatek przyjechał do Polski. Przez większość kariery w I lidze (w Legnicy i Przemyślu). W Superlidze zadomowił się rok temu, po transferze do Piotrkowa Tryb. i od razu dał się zapamiętać. Przebojowy, z fenomenalnym rzutem z biodra, bodaj najlepszym w lidze. Pierwszą połowę roku zakończył jako zdecydowany lider zespołu (104 bramki). Nie zwolnił po wakacjach, uzbierał 54 gole i długo plasował się w czołówce snajperów.

Selekcjoner Piotr Przybecki chętnie przygląda się każdemu wyróżniającemu się środkowemu. Na koniec roku przyszła pora na Makowiejewa. Nowicjusz został rzucony na głęboką wodę. Wobec plagi kontuzji na środku, ma prowadzić grę Polaków podczas prekwalifikacji MŚ 2019. Testy wypadły obiecująco. Szczególnie przeciwko Białorusinom imponował zdecydowaniem, wypracowywał kolegom pozycje, sam brał się za egzekucję. Czekamy na więcej w meczach o stawkę.

5
/ 8

Po ogromnym skoku jakościowym w 2016 roku i pierwszej lokacie, kolejne miesiące nie były już tak udane. Nie oznacza to jednak, że za Gierakiem słaby okres. Jako podstawowy gracz TuS N-Luebbecke awansował do Bundesligi, przekroczył barierę 100 bramek. W najlepszej lidze świata odbił się od ściany, ale jak sam przyznawał, fatalny początek rozgrywek wynikał z przedłużonej rekonwalescencji po kontuzji. Otrzaskał się z Bundesligą i pod koniec roku przejął rolę lidera Luebbecke, coraz lepiej broni. Uzbierał 37 trafień, świetnie odnalazł się jako podający, aż 30 razy otworzył drogę do bramki.

Udane zwieńczenie roku może zapewnić mu powrót do reprezentacji. Zniknął z niej po MŚ 2017. Kto jak kto, Piotr Przybecki ma oko na Bundesligę i dostrzega zwyżkę formy Gieraka. Na razie rozgrywający Luebbecke załapał się "tylko" do szerokiego składu Biało-Czerwonych. W obliczu kłopotów na środku, zaproszenie na zgrupowanie nie będzie żadnym zaskoczeniem.

6
/ 8

Jak co roku, poważna kontuzja, długa rehabilitacja i nadrabianie straconego czasu. W styczniu, w przededniu MŚ, doznał fatalnie wyglądającego urazu barku. Pauzował cztery miesiące, wrócił dopiero na finisz sezonu. W nowych rozgrywkach - odpukać - bez dłuższej przerwy. W dorobku 39 ligowych bramek przy bardzo wysokiej 78 proc. skuteczności. Daje dużo jakości w obronie, niezmiennie należy do najlepszych defensorów w kraju. W VIVE wierzą, że jeszcze co najmniej przez 1,5 roku utrzyma dotychczasowy poziom. W lutym stuknie mu 36 lat. Jeśli znowu nie dopadnie go pech, to dotrwa do końca kontraktu w dobrej formie.

ZOBACZ WIDEO Napoli najlepsze na półmetku. Zobacz skrót meczu z FC Crotone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

7
/ 8

Świeżak na liście i od razu pierwsza lokata. Wykreowany przez Piotra Przybeckiego na nowego lidera kadry. Bezkompromisowo wszedł do zespołu, bez żadnego doświadczenia w Europie zachwycił w eliminacjach ME 2018, spisał się wręcz fenomenalnie z Serbami i Rumunami. Nie przypominamy sobie równie udanego debiutu w ostatnich latach.

Entuzjazm nieco opadł po Golden League, gdy stłamsili go Francuzi, Norwegowie i Duńczycy, ale zdrowy Potoczny i tak byłby pierwszy wybór selekcjonera na środku. Tryb przypuszczający nieprzypadkowy, Potoczny przeszedł zabieg dłoni i nie zjawił się na zgrupowaniu kadry przed prekwalifikacjami MŚ 2019.

Trochę czasu minęło, zanim zaistniał w Superlidze. Terminował w I lidze w Malborku, pobierał nauki w Kwidzynie od Macieja Mroczkowskiego i Macieja Pilitowskiego, którego wygryzł z siódemki po dwóch sezonach. Inteligentny, pewny siebie, czasem aż za bardzo, sporo gra z kołem. Chciałoby się, by częściej trafiał z gry, większość jego tegorocznego dorobku stanowią bramki z karnych. Jesień gorsza od wiosny, jak w wykonaniu całego MMTS-u. Najprawdopodobniej do końca rozgrywek zostanie w Kwidzynie. Docelowo Potoczny powinien wylądować na zachodzie albo w klubie z Ligi Mistrzów.

8
/ 8

W polu widzenia:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
kwidzynskamlodziez
2.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Arkadiusz Ossowski mmts Kwidzyn Maciej Pilitowski  
avatar
Grzegorz Przytuła
1.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Maciej Pilitowski MMTS Kwidzyn  
avatar
haketa GKW
31.12.2017
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Brakuje Pilota...uratował jesień dla MMTS-u. Według mnie bardzo fajnie rozgrywał, dobre gra na zwodzie i potrafi huknąć.  
avatar
Maxi-102
31.12.2017
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Jurkiewicz to tylko za zasługi i nazwisko...:)  
avatar
Jakubu
31.12.2017
Zgłoś do moderacji
3
6
Odpowiedz
Biorąc pod uwagę 2017 rok to zdecydowanym liderem tego zestawienia powinien być Gierak. Awans do Bundesligi, 37 bramek i 30 asyst w tym sezonie, jak na 29 letniego gracza, niezbyt wyróżniająceg Czytaj całość